Grand Prix Chin pada łupem Lewisa Hamiltona

Lewis Hamilton zamienił pole position na zwycięstwo w Grand Prix Chin. Brytyjczyk był w stanie kontrolować swoje tempo przez cały dystans rywalizacji, nie oddając prowadzenia rywalom nawet na jedno okrążenie.

Grand Prix Chin pada łupem Lewisa Hamiltona
Podaj dalej

Reprezentujący barwy zespołu Mercedesa kierowca był w stanie odbić piłeczkę po marcowym zwycięstwie Sebastiana Vettela i Ferrari w Australii. Niemiec tym razem nie był w stanie podjąć wyzwania, głównie z powodu utraty czasu za wolniejszymi kierowcami, a także zbyt wczesnego pit stopu.

Mimo to Vettel minął linię mety na drugim miejscu, co oznacza że zrównał się punktami w klasyfikacji generalnej ze swoim największym rywalem, Lewisem Hamiltonem. Brytyjczyk przyznał, że walka o mistrzowski tytuł z kierowcą Ferrari może być jednym z najciekawszych wydarzeń w całej jego karierze.

Myślę, że w tym aspekcie niewiele się zmieni – Hamilton skomentował sytuację pomiędzy dwoma największymi faworytami do tytułu. Relacje tych panów można śmiało określić jako przyjacielską.

Kto wie, może dojdzie do mocnej wymiany ciosów, z pewnością któryś z nas będzie myślał, że drugi działał nieprzepisowo, lub zbyt agresywnie, wszystko może się zdarzyć.

 – Jesteśmy jednak dorośli, przebyliśmy długą drogę i mamy spory bagaż doświadczeń. Poziom szacunku jest najwyższy, jaki odczułem ze strony drugiego rywala, szczególnie takiego kalibru jak Vettel.

 – Naturalnie, on chce zabić tę rywalizację i mnie pokonać. Ja czuję to samo. Jednak gdy wysiadamy z samochodu potrafimy przyznać, że jazda tego drugiego zrobiła na nas wrażenie. Vettel jest w świetnej formie, jest szybki, więc jeśli jednemu z nas uda się drugiego wyprzedzić, działa to tylko na naszą korzyść.

Po trzech latach walki o mistrzowski tytuł, która dla Hamiltona odbywała się wewnątrz zespołu Mercedesa, Brytyjczyk przyznaje, że ewentualna wygrana z rywalem z Ferrari da mu więcej satysfakcji.

Walczę z 4-krotnym mistrzem świata – dodał. – Jest niesamowicie szybki, a Ferrari zbudowało świetny bolid. Ja również czuję, że jestem w dobrej dyspozycji, podobnie jak mój zespół.

 – Już dziś pokochałem walkę, którą stoczymy w tym roku – zakończył.

 

Przeczytaj również