Gnom z TikToka zdewastował samochody w Warszawie. Czy patostreamer naprawdę został aresztowany?

Crawly, znany influencer z TikToka i Twicha wywołał kolejny skandal w Polsce. Do sieci wrzucił nagranie, jak wraz z innymi osobami dewastuje zaparkowane w Warszawie samochody. Pojawiły się informacje, jakoby patostreamera aresztowano. Jednak wiele wskazuje na to, że znów wybryki ujdą mu na sucho.

Crawly z TikToka dewastuje samochody w Warszawie
Podaj dalej

Kim jest ten patocelebryta z TikToka?

Tożsamość influencera nie jest dokładnie znana. Wiele źródeł wskazuje, że jest pochodzenia ukraińskiego. Twórca internetowy zasłynął z przebierania się za gnoma i uprzykrzania życia pracownikom galerii handlowych w Polsce. Jego kontrowersyjne treści zebrały miliony wyświetleń i przychylność rzeszy użytkowników TikToka.

Twórczość Crawly’ego naturalnie wywołuje też sporo oburzenia. Hejterskie komentarze, zwłaszcza od polskich użytkowników są wodą na młyn dla tiktokera śledzonego przez blisko 6 mln użytkowników chińskiej platformy społecznościowej. On sam podsycił niedawno nastroje wypowiadając się niewybrednie o Polakach, czy sugerując, że chciałby mieszkać w Moskwie.

Czy Crawly się doigrał i go aresztowano?

Fala krytyki wylała się na twórcę po jego najnowszym filmie z TikToka. Widać na nim jak przywdziany w swoją charakterystyczną, spiczastą czapkę zachęca swoje „stado” osób przykrytych kartonami, aby zdewastować samochód. Na materiale widzimy jak Daeoo Nubira kombi jest deptane czy uderzane miotłą przez samego Crawly’ego. Na innym filmie w sieci patostreamer rzuca cegłą w Peugeota 307 i dewastuje go ze swoją świtą.

@crawly_possessed📦😡🚘♬ Funky Town Low Quality – Low Quality Music

Pod filmami na TikToku oraz w serwisie X sporo osób nie wytrzymało. Mnóstwo osób, w tym politycy, zaczęło domagać się deportacji twórcy na ukraiński front wojenny. Nie brakowało informacji jakoby tą akcją Crawly miał przeholować. Cała akcja to prawdopodobnie ustawka. Warto zauważyć, że oba auta oznaczono żółtymi elementami. Warszawska policja wydała komunikat, w którym informuje jedynie, że trwają analizy czy „happening” naruszył przepisy prawa.

W sieci nie brakuje też nagrań z rzekomego zatrzymania Crawly’ego. Na żadnym nie widać jednak, aby to faktycznie on wsiadął lub wysiadał z radiowozu. Jeśli faktycznie do tego doszło, to do aresztowania jako takiego nie doszło. Mogło to być po prostu przesłuchanie.

Przeczytaj również