Choć w Ukrainie regularnie należy chować się w schronie lub żyć w niepewności, to ludzie jakoś muszą żyć, pracować lub prowadzić firmy. Z tego względu rynek nowych samochodów nie uległ wymarciu. Z najnowszych danych zebranych przez analityka Matta Gasniera wynika, że w ciągu 7 miesięcy zarejestrowano tam prawie 40 tys. (39 092 szt.) samochodów. To podobny wynik do zeszłorocznego (-0,9 proc.).

SUV Renault ustawia poprzeczkę
Bestsellerem w Ukrainie, podobnie jak rok temu, jest Renault Duster (2 415 szt.). Tak, to ten sam model co Dacia Duster, ale w brandingu francuskiej marki. W odróżnieniu od Polaków, Ukraińcy Dustera mogą kupić w dieslu. Wiceliderem zestawienia po 7 miesiącach jest Toyota RAV4, która uzbierała 1 897 rejestracji.

Na sprzedażowym podium jest tam już chiński SUV, BYD Song Plus (1 355 szt.), który był bestsellerem lipca. Czterocyfrowe wyniki w Ukrainie mają tam jeszcze tylko Hyundai Tucson (1 187 szt.) i Toyota Land Cruiser Prado (1 108 szt.). Po lipcu najbliżej tego pułapu jest też elektryczny Volkswagen ID. Unyx. Czołowe miejsca w rankingu zajmują także Skoda Octavia (878 szt.), Volkswagen Touareg (862 szt.) i Mazda CX-5 (860 szt.).

Chińczycy rosną w siłę na Ukrainie
Znamienne w Ukrainie jest to, że wiele europejskich marek ma tam mniejszą sprzedaż. Otwierające ranking marek Toyota (5 540 szt.) i Renault (3 610 szt.) straciły odpowiednio 26,6 oraz 27,1 proc. Na drobnym minusie są też Volkswagen (3 142 szt.) i Skoda (2 973 szt.). Jednak aż o 78,5 proc. urosło BYD (2 372 szt.), które awansował do Top 5. To nie jedyny chiński brand, który poprawia sprzedaż tak dynamicznie. 136 proc. na plusie ma też Zeekr (1 017 szt.), choć na razie starcza to na czołową piętnastkę.