Dlaczego Francuz stał się atrakcyjny na rynku kierowców WRC?
Francuz imponował zwłaszcza w pierwszej połowie sezonu, gdy przez długi czas utrzymywał się na trzecim miejscu w punktacji kierowców. Choć obecnie jest piąty, to ceniona w tym sporcie regularność w połączeniu z szybkością zwróciła uwagę „padoku”. W jego przypadku imponujące jest zwłaszcza to, że dobre wyniki osiąga z użyciem teoretycznie najmniej doinwestowanego w stawce Forda Pumy Rally1.
Oprócz czterech podiów (trzeci w Szwecji, Kenii, Polsce i Finlandii), dołożył 9 zwycięstw oesowych, 2 wygrane odcinki Power Stage. Kierowca M-Sport Forda trzykrotnie kończył też na podium dodatkowo punktowane niedzielne etapy rund WRC. W efekcie zgromadził już 146 pkt w sezonie, co stanowi jego osobisty rekord (w całej karierze ma ich na razie 212).
Fourmaux potwierdza Rally1
M-Sport Ford World Rally Team nadal chętnie widziałby w swoim składzie Adriena Fourmaux. Jednak nie od dziś wiadomo, że Francuz stał się też poważnym kandydatem dla ekipy Hyundaia. Byłaby to dla niego szansa na pokazanie się w doinwestowanej konstrukcji. Niedoszły ortopeda (rzucił studia medyczne dla kariery rajdowej) wyjawił promotorowi WRC, że już ma zapewniony kontrakt na sezon 2025.
– W przyszłym roku będę w samochodzie Rally1 – zdradził Adrien Fourmaux. Oczywiście, na ten moment nie dodał o to, czy zostanie w zespole z Cumbrii (M-Sport Ford), czy też przeniesie się do ekipy zlokalizowanej pod Frankfurtem (Hyundai). Wiele wskazuje na to, że na oficjalne ogłoszenie będzie trzeba zaczekać do końca sezonu WRC, czyli do Rajdu Japonii pod koniec listopada. Wcześniej przynajmniej Hyundai nie zamierza upubliczniać obsady trzeciego samochodu na 2025 r. Uczestnik 57 rund WRC zapewnia jednocześnie, że w przestrzeni medialnej nie brakowało fałszywych plotek.