Formuła E ponownie obiektem żartów. Tym razem chodzi o nowy samochód bezpieczeństwa

Formuła E wciąż stara się przyciągnąć do siebie co raz to nowych fanów, ale nie jest to łatwe. W pierwszych sezonach swojej działalności żarty pisały się same – ze względu na niską pojemność baterii elektrycznych zamontowanych w bolidach, kierowcy zjeżdżali do alei serwisowej zamiast na tankowanie (ładowanie) to na… zmianę samochodu. A teraz obserwatorzy mają nowy powód do żartów. 

formula-e-nowy-samochod-bezpieczenstwa-porsche-taycan
Podaj dalej

Formuła E z nowym samochodem bezpieczeństwa

formula-e-nowy-samochod-bezpieczenstwa-porsche-taycan
fot. Porsche

A właściwie o jego porównanie ze ścigającymi się na torach ulicznych całego świata bolidami Formuły E. Nowym samochodem bezpieczeństwa jest mianowicie Porsche Taycan Turbo GT mający aż do 1019 koni mechanicznych. Problem tylko w tym, że to dwa razy więcej mocy, niż samochody Formuły E, którym będzie przewodził. 

Taycan Turbo GT to najwyższy model w gamie elektrycznych samochodów Porsche. Ma moc 1019 koni mechanicznych w trybie overboost, w porównaniu do 751 koni mechanicznych w wersji Turbo S, czy 469 koni mechanicznych, jakie posiadają samochody wyścigowe Formuły E. 

formula-e-nowy-samochod-bezpieczenstwa-porsche-taycan
fot. Porsche

Choć głównymi aktorami rozpoczynającego się w ten weekend sezonu Formuły E mają być kierowcy i ich elektryczne samochody, z całą pewnością nie obędzie się bez żartów. Wszak samochód bezpieczeństwa, również elektryczne Porsche, będzie rozwijał dwukrotnie większą moc niż bolidy. I choć na jednym pełnym okrążeniu samochody Formuły E będą finalnie (oby) szybsze, to na prostych sytuacja może wyglądać dosyć komicznie. 

Turbo GT czyli flagowe Porsche Taycan

formula-e-nowy-samochod-bezpieczenstwa-porsche-taycan
fot. Porsche

Do tej pory obowiązki samochodu bezpieczeństwa w Formule E pełnił Taycan Turbo S. Ten model rozwijał 764 konie mechaniczne i z pewnością było to wystarczające, aby przewodzić stawce samochodów wyścigowych. Z całą pewnością chodzi tu więc o względy marketingowe, a skoro Turbo GT rozwija dwukrotnie większą moc od Formuły E, to… nagłówki (i żarty) piszą się same. 

Wyścigowe samochody są oczywiście znacznie lżejsze od Taycana, ważąc około 840 kilogramów z kierowcą. Podczas gdy elektryczne Porsche bez kierowcy to „koszt” około 2290 kilogramów. W opcjonalnym pakiecie Weissach sedan ma odrobinę mniej izolacji dźwiękowej i brak tylnych siedzeń, co nieco zmniejsza jego masę. 

formula-e-nowy-samochod-bezpieczenstwa-porsche-taycan
fot. Porsche

Porsche dostarczy na wyścigi dwa różne samochody bezpieczeństwa. Jeden z nich będzie filotetowy ze wspomnianym pakietem Weissach. Drugi standardowy, 4-osobowy, bez pakietu i pomalowany na zielono. Oba będą wyposażone w światła ostrzegawcze, gaśnice i sprzęt komunikacyjny. Ale tylko jeden z nich będzie pełnił swoje funkcje podczas wybranego weekendu wyścigowego. 

Przeczytaj również