Propozycje są w większości bardzo ogólnikowe. Nie podano szczegółów, jak osiągnąć zamierzone cele. Widać w nich też piętno gróźb Ferrari o odejściu z F1. Kluczowe inicjatywy dotyczą pięciu obszarów.
Silniki
Jednostki napędowe muszą być tańsze, prostsze, głośniejsze, posiadać więcej mocy oraz zmniejszyć konieczność nakładania za nie kar na starcie. Dźwięk ma poprawić zwiększenie obrotów o 3000 na mintę.
Konstrukcja nadal ma opierać się o pojemność 1,6 litra w układzie V6, którą zespoły mogą projektować samodzielnie. Silniki pozostaną hybrydowe, choć likwidacji ma zostać poddany system odzyskiwania energii cieplnej z turbosprężarki (MGU-H), pozstawiając jedynie odzyskiwanie energii kinetycznej z hamowania (MGU-K).
Nowe regulaminy dotyczące silników muszą być atrakcyjne dla nowych ekip, a zespoły klienckie mają mieć dostęp do jednostek o równych osiągach.
Regulacje sportowe i techniczne
Należy uczynić samochody jeszcze bardziej wyścigowymi, aby zwiększyć możliwości wyprzedzania. Ma w tym przede wszystkim pomóc korekta aerodynamiki, aby goniący bolid mniej cierpiał od zawirowań powietrza, a także by sam nie generował tak dużych turbulencji.
Najlepsze technologie i inżynieria muszą pozostać kamieniem węgielnym tego sportu, ale umiejętności kierowców muszą być głównym czynnikiem wpływającym na osiągi samochodu.
Samochody muszą i pozostaną różne, utrzymując tak wyróżniające je cechy jak aerodynamika, zawieszenie i wydajność jednostek napędowych. Jednak obszary, które nie są w kręgu zainteresowań kibiców powinny zostać ujednolicone, np. baterie czy turbo.
Koszty
Wydawanie pieniędzy ma być bardziej przemyślane, aby o sukcesie nie decydowała głównie zasobność portfela. Pomimo planu wprowadzenia standardowych komponentów, zróżnicowanie samochodów musi być wartością podstawową. Wprowadzony zostanie limit kosztów w wysokości 150 milionów dolarów, który utrzyma jednak Formułę 1 na szczycie motorsportu, dzięki najnowocześniejszej technologii. Limit ma nie obejmować wydatków marketingowych oraz wynagrodzeń dla kierowców i kadry zespołu.
Przychody
Nowe kryteria podziału przychodów muszą być bardziej zrównoważone w oparciu o analizę aktualnych wyników. Jednak unikatowa, historyczna wartość dla F1 nadal będzie doceniana, z czego najbardziej zadowolone jest Ferrari (choć ich roczna premia za uczestnictwo w serii od początku istnienia ma zostać zredukowana ze 100 do 50 milionów dolarów). Wsparciem finansowym mają być objęci zarówno dostawcy samochodów, jak i silników, co może zwiększyć ilość szczególnie tych drugich (ukłon w stronę Hondy).
Zarządzanie
Struktura podejmowania decyzji pomiędzy zespołami, FIA i Formułą 1 powinna być uproszczona i działać sprawniej. Decyzje będą zapadać głosami większości, przy czym radykalne zmiany będą wymagać minimum 75% poparcia.
Tekst: Marcin Zabolski
Tagi: F1, Formuła 1, Liberty Media