Car of The Year w Europie to śmiech na sali
W ostatnich latach elektromobilność zaczęła mieć duży wpływ na wyniki plebiscytów Car of The Year także w Stanach Zjednoczonych. Statuetki odbierały takie modele jak Kia EV6, czy Ford Mustang Mach-E. Ale do finału trafiało także wiele ciekawych start-upów, takich jak Lucid, Rivian czy Lordstown.
Od tego czasu rynek mocno się jednak zmienił, a popyt na samochody elektryczne znacznie zmalał. To jednak nie przeszkadza europejskim jury, czy politykom, pompować elektrycznego balonika. W USA jednak zdecydowana większość klientów pragnie czegoś zupełnie innego. Dlatego też najwięksi producenci w Stanach, tacy jak Ford, czy GM, zrozumieli, że ich szansa tkwi w silniku spalinowym. Nawet jeśli są to jednostki hybrydowe, oferują one dużo większą użyteczność, za dużo niższe pieniądze.
USA to nadal zupełnie inny świat niż Europa. Wyraźnie widać to po sondażach i finalistach w tegorocznych plebiscytach Car of The Year. Europejskie typy poznaliśmy kilka dni temu i w większości są to nudne, elektryczne crossovery. To pokazuje, że jury, idąc tropem polityków, już dawno straciło kontakt z rzeczywistością. Oczywiście, wciąż szanse na zwycięstwo ma np. nowa Dacia Duster, ale bylibyśmy bardzo zdziwieni, gdyby wybór nie padł na coś bardziej „eko”.
W Stanach sytuacja wygląda zupełnie inaczej
I choć oczywiście te wszystkie plebiscyty już dawno straciły na swojej randze i znaczeniu, to jednak pokazują, jakie ogólne trendy panują na danym kontynencie. W USA o tytuł samochodu roku walczyć będą Honda Civic, Kia K4 i Toyota Camry. Wszystkie trzy to sedany, a najtańsza z nich Kia kosztuje zaledwie 21 990 dolarów. To jeden z najtańszych samochodów, jakie mogą kupić obecnie Amerykanie.
Wśród pick-upów roku wymieniane są Ford Ranger, odnowiony Ram 1500 oraz Toyota Tacoma. W przypadku pojazdu użytkowego mamy Hyundaia Santa Fe, Chevroleta Equinox i Volkswagena ID.Buzz. W tym przypadku pojawienie się napędu elektrycznego z pewnością ma jakiś sens, jednak ciężko spodziewać się, aby tytuł powędrował do niemieckiego mini busa.
Co ciekawe, przed finałowym etapem wyeliminowane zostały praktycznie wszystkie inne elektryki. Wśród nich znajdziemy Cadillaca Celestiq, Dodge’a Chargera Daytona, Fiata 500e, Hyundaia Ioniq 5N, czy GMC Sierra EV. W tym roku elektromobilność w Stanach mocno cierpi, a do zaprzysiężenia Donalda Trumpa zostało jeszcze przecież kilka miesięcy.