Pierwsza w historii edycja FIA Motorsport Games wystartowała na torze Vallelunga od pierwszego treningu w kategorii GT Cup. Zawodnicy wyjechali z pitlane na pierwsze okrążenia pomiarowe o godzinie 10:00. Nawierzchnia toru była lekko wilgotna, ale stopniowo przesychała.
Najlepiej o poranku poradził sobie Jim Pla z reprezentacji Francji, która w ten weekend startuje w Mercedesie AMG GT3. Drugą pozycję zajęła Szwajcaria, trzecią Niemcy, gdzie najlepsze czasy wykręcali kolejno Patric Niederhauser oraz Alfred Renauer.
Na bardzo wysokim 6. miejscu znaleźli się Andrzej Lewandowski i Artur Janosz, reprezentujący w ten weekend Polskę. Przypomnijmy, obsługą „polskiego” Lamborghini Huracana GT3 zajmuje się stajnia Vincenzo Sospiri Racing. Lepszym czasem wśród Polaków popisał się Janosz, który zawiesił poprzeczkę na wyniku 1:33,640, co oznaczało niecałą sekundę straty do zwycięskich Francuzów.
Patric Niederhauser z dobrej strony pokazał się podczas pierwszego treningu, poprawił jeszcze podczas drugiego i to Szwajcaria tym razem znalazła się na szczycie tabeli z wynikami. Drugie miejsce zajęła tym razem Francja, trzecie Tajlandia, gdzie z świetnie pojechali znów Jim Pla oraz Kantadhee Kusiri.
Polacy tym razem mieli kilka problemów i uplasowali się na 18. miejscu. Sesji nie udało się dokończyć, gdyż kilka minut przed finiszem nad torem wywieszono czerwoną flagę i oznajmiono, że trening nie zostanie już wznowiony.
Piątkowa część rywalizacji była zaledwie rozgrzewką. Prawdziwa walka na Autodromo Vallelunga rozpocznie się dopiero jutro. Na godzinę 9:45 zaplanowano kwalifikacje w klasie GT Cup. Wtedy to dowiemy się, w jakiej kolejności reprezentacje wystartują do pierwszego wyścigu weekendu. Ten odbędzie się w sobotę o godzinie 14:25 i potrwa 60 minut.