Pierwszego dnia na czele tabeli czasów znalazł się nie kto inny jak Lewis Hamilton. Anglik przejechał łącznie 73 okrążenia, z czego najlepsze było na poziomie 1:21.765. Kolejne miejsca na podium zajęli Vettel oraz Massa. Ich strata na okrążeniu wyniosła mniej niż sekundę, ale obaj pokonali ponad 100 okrążeń toru. Podczas dnia drugiego na czoło stawki wyszedł Kimi Raikkonen z czasem 1:20.960, drugi był Hamilton, jednak warto zwrócić uwagę, że Lewis znów przejechał tutaj mniej okrążeń… mniej aż o 42! Podium drugiego dnia uzupełnił Verstappen.
Dzisiaj sytuacja zmieniła się diametralnie. Na pierwsze miejsce wysunął się Valtteri Bottas. Kierowca Mercedesa osiągnął czas 1:19.705, co było zdecydowanie najlepszym kółkiem podczas całych trzech dni. Podium uzupełnili Vettel oraz Ricciardo. Biorąc pod uwagę całe trzy dni jazdy po suchym- najlepszym okrążeniem jest to dzisiejsze Bottasa, drugim czas Vettela, trzecim Raikkonena z wczoraj.
Podczas testów w padoku na ustach wielu pojawił się pewien temat. Mianowicie, miał on dotyczyć podążania jednego bolidu za drugim. Według Hamiltona i Massy nowe przepisy znacząco zmniejszą liczbę manewrów wyprzedzania ze względu na ograniczoną siłę docisku w zakrętach podczas jazdy tuż za innym bolidem. Zdania tego nie podziela młody holender i najprawdopodobniej zwycięzca testów pod Barceloną- Max Verstappen. Kierowca Red Bulla twierdzi, że nie widzi różnicy między sposobem w wyprzedaniu w roku poprzednim i obecnym. Wiemy jak odważnym i lubiącym niebezpieczne manewry jest ten młody kierowca, zatem jemu inna siła docisku nie koniecznie musi przeszkadzać.
Jutro zawodnicy mają testować deszczowe ogumienie Pirelli. Oznacza to, że tor prawdopodobnie będzie musiał być sztucznie nawadniany, gdyż prognozy przewidują piękną, słoneczną pogodę.