Prezes McLarena, Zak Brown powierzy wybitnemu niemieckiemu inżynierowi kierowanie trzema kluczowymi działami, aby przywrócić świetność zasłużonemu zespołowi F1. Seidl będzie przełożonym dyrektora technicznego (jeszcze w tym roku ma nim zostać James Key, projektant z Toro Rosso), odpowiedzialnego za produkcję samochodów Simona Robertsa oraz menedżera zespołu, Paula Jamesa, który będzie kierował operacjami na torze.
Andreas Seidl: To niebywały przywilej i wyzwanie, na które jestem gotów w pełni się zaangażować. Możliwość przyczynienia się do kontynuowania dziedzictwa McLarena jest bardzo wyjątkowe i inspirujące. McLaren ma wizję, przywództwo i doświadczenie, ale co najważniejsze ludzi, którzy chcą wrócić do pierwszego rzędu, co będzie moim absolutnym celem i misją. Nie mogę doczekać się dołączenia do zespół i rozpoczęcia pracy z moimi kolegami w McLarenie, naszymi partnerami z Renault i oczywiście Carlosem [Sainzem Jr.] i Lando [Norrisem].
Formuła 1 nie jest nowością dla Andreasa Seidla. 43-latek w latach 2000-2006 pracował w BMW Motorsport, a następnie do 2009 r. w BMW Sauber, w którego składzie w F1 debiutował Robert Kubica. Jest absolwentem Uniwersytetu Technicznego w Monachium. Jako szef fabrycznego zespołu Porsche doprowadził ekipę ze Stuttgartu do trzech tytułów mistrzowskich w WEC z rzędu (2015-2017 w każdym roku triumfując w 24 godzinach Le Mans).