Okulary były testowane najpierw przez Pierra Gaslyego w Monako a później przez Romaina Grosjeana w Kanadzie. Nakręcone ujęcia są spektakularne, ale kierowcy narzekali na dyskomfort podczas dłuższej jazdy z tym urządzeniem.
Pomysł ten bardzo spodobał się właścicielom F1 i najprawdopodobniej będzie dalej rozwijany, ale bez użycia okularów. Steve Smith, który jest szefem działu F1, zajmującego się ujęciami podczas transmisji zdradził, że prace trwają.
Steve Smith: Odchodzimy od pomysłu z okularami. Ujęcia są bardzo dobre ale to zbyt ryzykowne. Teraz pracujemy nad kamerą, która znajdowałaby się w piance wypełniającej kask. Jeśli to się nie uda, znajdziemy inne miejsce. W niedalekiej przyszłości powinniśmy opracować to rozwiązanie.
Innym pomysłem jest wprowadzenie zupełnie nowych kasków, w których kamera byłaby zainstalowana na wysokości nosa kierowcy. Jedno jest pewne, właściciele F1 chcą takiego rozwiązania w przyszłości, więc prędzej czy później każda transmisja z wyścigu Formuły 1 będzie wzbogacona o takie ujęcia.