O sprawie jako pierwszy poinformował serwis „Motorlat”, którego dziennikarz – Yhacbec Lopez – był świadkiem głośnej wymiany zdań między Binotto a Hornerem. Burza rozpętała się po słowach Maxa Verstappena, który stwierdził jednoznacznie, że Ferrari oszukuje i zostało na tym przyłapane.
Yhacbec Lopez, Motorlat: Stałem obok motorhome’u Red Bulla. Gdy Horner zakończył wywiady z brytyjskimi dziennikarzami, Binotto podszedł do niego i zaczęła się dość ostra wymiana zdań. Szef Ferrari był bardzo stanowczy i z tego co udało mi się usłyszeć, groził Red Bullowi pozwami sądowymi. Horner wyjaśniał mu, że Verstappen tylko wyraził swoją opinię, a Mattia odpowiadał mu stanowczym tonem. Z tego co widziałem, jasne jest że Binotto jest daleki od bycia dobrym z natury szefem, za którego wielu go tak postrzega.
https://wrc.net.pl/kimi-raikkonen-chce-sie-zamienic-miejscem-z-robertem-kubica-nie-robi-mi-to-roznicy
Przed GP USA doszło do wydania specjalnej dyrektywy technicznej, którą FIA opublikowała na prośbę Red Bulla. Byki chciały doprecyzowania przepisów, co do sposobu przepływu paliwa w silniku. Według ekspertów ruch ten miał być wymierzony w Ferrari, które od początku roku miało ogromną przewagę w F1 pod względem mocy jednostki napędowej.