W Maranello zebrali się dziś wszyscy członkowie zespołu, a także pełniący podwójną rolę szefa zespołu i dyrektora technicznego Mattia Binotto. Włoch zastąpił po sezonie 2018 Maurizo Arrivabene.
Sebastian Vettel zaliczy piąty sezon w barwach Ferrari, natomiast dziś oficjalnie zaprezentowano również Charlesa Leclerca. Monakijczyk w sezonie 2018 finiszował na 15. miejscu w klasyfikacji generalnej i zaliczył parę bardzo dobrych występów za kierownicą Saubera. Jego najlepszym wynikiem pozostaje 6. miejsce osiągnięte w trakcie Grand Prix Europy w Baku.
Na samochodzie Ferrari widzimy tych samych sponsorów, co w sezonie 2018. Tym razem jednak logo Mission Winnow, przedni spoiler oraz elementy takie jak Halo pomalowane zostały na czarno.
A smiling Sebastian Vettel at the launch of the SF90 😄#essereFerrari #Seb5 pic.twitter.com/Mk4k1svq0Z
— #DankeSeb ♡ (@sebvettelnews) February 15, 2019
Włosi mają nadzieję, że model SF90, nazwany tak na cześć 90-lecia Ferrari, da w końcu stajni z Maranello tak upragniony tytuł mistrza świata. Pomóc w tym ma m. in. przyjście utalentowanego Charlesa Leclerca, który może wywrzeć pozytywny wpływ na formę Sebastiana Vettela.
Binotto przyznał, że zespół czeka – intensywna i ciężka praca – przed startem sezonu, ale dodał również, że wszyscy są – skupieni i bardzo podekscytowani rozpoczęciem kolejnego sezonu.
Here it is: Ferrari's new car for the 2019 season
Is this the challenger to halt Mercedes?https://t.co/xBbuEDvOtH#SkyF1 pic.twitter.com/FyR1pGJ171
— Sky Sports F1 (@SkySportsF1) February 15, 2019
Grube ryby też w Maranello
Na prezentacji obecni byli także przewodniczący Ferrari John Elkann, wiceprzewodniczący Piero Ferrari oraz dyrektor generalny Louis Camileri.
Ten ostatni zaadresował swoje słowa do wszystkich oglądających prezentację, zarówno zgromadzonych na sali, jak i przed ekranami komputerów: – Ten rok będzie szczególny, gdyż świętujemy 90. rocznicę Scuderia Ferrari, która narodziła się w Modenie w 1929 roku.
– To ważne osiągnięcie, a my wciąż inspirujemy się i kierujemy wizją naszego założyciela, Enzo Ferrariego. Jesteśmy w pełni świadomi, że nasz zespół niesie nadzieję, oczekiwania i dumę da całego narodu oraz milionów fanów na całym świecie. Ostatni sezon był najlepszym w naszym wykonaniu od 10 lat, jednak mimo to nie udało się osiągnąć naszych celów. To nigdy nie jest łatwe do przeżycia, jednak zapewniam was, że patrzymy na nadchodzący sezon z dużym optymizmem. Damy z siebie wszystko – zapowiedział.