Zawodnik brytyjskiego M-Sportu, znajdujący się obecnie na prowadzeniu w klasyfikacji WRC 2 może opuścić zespół jeszcze przed rozpoczęciem kolejnego sezonu.

Walijczyk, który w tym roku nie bierze udziału w klasie „mistrzowskiej” przyznał, że dla rozwoju jego kariery kluczowy będzie powrót do auta WRC.
– W przyszłym roku nie będę zainteresowany tym, co robię teraz – przyznał Evans. – Jeżdżenie autem R5 nie pomaga mi w rozwoju. Wciąż muszę się wiele nauczyć w aucie WRC. Jestem wdzięczny za możliwość jazdy, jaką dał mi M-Sport i żałuję, że nie udało się wykorzystać poprzednich szans. To sprawiło, że stałem się jeszcze bardziej głodny jazdy w WRC – dodał.

– Prowadzę obecnie rozmowy z zespołami i cieszę się, że pojawia się z ich strony zainteresowanie. Jednakże, do czasu aż nie usiądę za kierownicą wurca w przyszłorocznym Rajdzie Monte Carlo, nie mogę brać niczego za pewnik – skomentował. – W zeszłym roku pokazałem, że mogę walczyć w czołówce WRC.
Evans nie zdradził szczegółów swojego kontraktu, jednak wszystko wskazuje na to, że w przyszłym roku będzie wolnym strzelcem. Obecnie zawodnik M-Sportu bierze także udział w mistrzostwach Wielkiej Brytanii, jednak zrobi wszystko, żeby wrócić do najwyższej serii.
Z drugiej strony jednak, szef zespołu Malcolm Wilson jest przekonany, że uda mu się zatrzymać Evansa w swojej stajni na przyszły sezon.