Francuz pokonał jeden z zakrętów w iście kaskaderski sposób jadąc na dwóch kołach. – To był niesamowity moment! To był długi prawy zakręt, na którym za wolno wjechałem w łuk. Byłem za blisko pobocza i postawiło mi rajdówkę na dwa koła. Na szczęście, dzięki refleksowi skręciłem w drugim kierunku i postawiłem samochód na ziemi. Nic by nam się nie stało. gdybym dachował, ponieważ to był wolny zakręt, ale zawsze lepiej doprowadzić auto w dobrym stanie do serwisu – skomentował Ogier, który po swoich przygodach uzyskał podczas czwartego przejazdu najlepszy czas. Kierowca Volkswagena o 1,1 sekundy pokonał swojego kolegę zespołu Andreasa Mikkelsena i o 1,6 Jariego-Mattiego Latvalę. Na dalszych pozycjach uplasowali się Kris Meeke, Thierry Neuville oraz Dani Sordo.
SHAKEDOWN RAJD AUSTRALII