Julia Sharko próbowała wyciągnąć swoją dwuletnią córkę z pojazdu przez uchylone okno przednich drzwi. W tym momencie dziecko nacisnęło włącznik automatycznego podnoszenia szyb.
Jak podają zagraniczne media, szyba BMW E34 przytrzasnęła szyję młodej matki. Kobietę znalazł ojciec dziecka, który szybko ruszył jej z pomocą.
Wpadł po pijaku dwukrotnie tej samej nocy. Na koniec policjanci znaleźli go w rowie
Zrozpaczony mężczyzna wezwał pogotowie, które przewiozło jego nieprzytomną żonę do szpitala.
Julia Sharko zmarła osiem dni po tragicznym wypadku. Oficjalną przyczyną śmierci było niedotlenienie i śmierć mózgu.
źródło/fot.: www.dailymail.co.uk