Duży, komfortowy i luksusowy SUV od Renault. Ceny zaczynają się już od 50 000 złotych

Duży, komfortowy SUV od Renault nie osiągnął szczególnie dobrych wyników sprzedażowych, gdy wchodził na rynek. Ale teraz wydaje się być wyjątkowo łakomym kąskiem – wciąż jest świeży, dobrze wygląda, ma odpowiednią technologię, a do tego niektóre egzemplarze są śmiesznie wręcz tanie. Czy warto kupić dziś używane Renault Koleos?

renault-koleos-uzywany-suv
Podaj dalej

Renault Koleos nie przebił się do mainstreamu

renault-koleos-uzywany-suv
fot. Renault

Renault Koleos nigdy nie było sprzedażowym hitem w Europie, więc nic dziwnego, że francuski producent zdecydował się przedwcześnie zakończyć jego produkcję. Ale oczywiście wciąż możemy kupić dużego, komfortowego SUV-a na rynku aut używanych. A tutaj można wybierać spośród setek dostępnych egzemplarzy. Najtańsze z nich, 6-letnie, zaczynają się już od 50 000 złotych. Biorąc pod uwagę początkowe ceny Koleosów, to naprawdę niewiele. 

SUV-a nie ma już w ofercie francuskiego producenta nie tylko w Europie, ale i na wszystkich rynkach, gdzie obecne jest Renault. Wynika to z wielu czynników, przede wszystkim też z faktu, że sami Francuzi chętniej sięgają po małe samochody pokroju Clio, czy Captura. A tam Renault ma najwięcej klientów. Ale nawet w innych krajach Koleos nie przebił się do mainstreamu. SUV w podstawie kosztował 145 000 złotych i oznaczało to m. in. doładowany silnik o pojemności 1.3 z napędem na przednią oś. 

Diesel z napędem na cztery koła o mocy 160 lub 190 KM kosztował już ponad 170 000 złotych. Oczywiście, w tych pieniądzach dostawaliśmy już bardzo bogate wyposażenie, ale finalnie Skoda Kodiaq okazywała się dużo tańsza, dlatego też zdobywała klientów. 

renault-koleos-uzywany-suv
fot. Renault

Dziś ceny SUV-a są wyjątkowo niskie 

Jak wspomnieliśmy wyżej, przedwczesny koniec produkcji nie oznacza, że nie możemy kupić tego samochodu na rynku aut używanych. Druga generacja, która przyszła na świat w 2016 roku, dostępna jest już od 50 000 złotych. To naprawdę niewiele za auto, które jako nowe kosztowało nawet 170 000 złotych. Dostępne są też egzemplarze z późniejszych lat produkcji, jednak co zrozumiałe, wtedy ceny będą wyższe. 

Dziennikarze z niemieckiego portalu Auto Bild wzięli na swój warsztat egzemplarz z 2020 roku. I nie jest on bez wad – choćby pilot do otwierania samochodu ma wiele niedoskonałości. Problemy stwarzał też automat Xtronic, który nie był zbyt wytrzymały, szczególnie w połączeniu z silnikiem Diesla. To samo dotyczy tylnego mechanizmu różnicowego. Silniki dCi mogą mieć też kłopoty z filtrem cząstek stałych. 

renault-koleos-uzywany-suv
fot. Renault

Wybrany przez Auto Bild egzemplarz miał przebieg 150 655 kilometrów i kosztował 19 680 euro, czyli około 80 000 złotych. To dość sporo, ale na rynku nie brakuje tańszych modeli. Bez problemu znajdziemy samochody z 2017 roku, z niższym przebiegiem, już za 60 000 złotych. Porównywalna Skoda Kodiaq na rynku aut używanych będzie droższa o conajmniej 20 000 złotych. 

Przeczytaj również