SUV-y w hybrydzie plug-in sprzedają się lepiej od elektrycznych
Szwedzka marka pochwaliła się, że w zeszłym miesiącu na świecie sprzedała prawie 60 tys. samochodów osobowych. Choć oznacza to 12-procentowy spadek względem maja 2024 r., to powodów do zmartwień nie ma. Zeszły rok był bowiem rekordowy dla marki, a tegoroczne wynik nadal są imponujące.

W przypadku Volvo nastąpiła jednak pewna zmiana, bo znowu to samochody spalinowe, w tym miękkie hybrydy odgrywają wiodącą rolę (33 478 szt. w maju). O 20 proc. spadła za to liczba rejestracji modeli zelektryfikowanych. O ile w maju liczba hybryd plug-in była bardzo podobna (13 953 szt.), to elektryków sprzedano o 27 proc. mniej (12 391 szt.). To niecodzienna sytuacja, gdy PHEV-y mają większy udział od BEV-ów.

Jednak w skali całego roku widać, że rośnie trend na hybrydy plug-in od Volvo. Ich liczba rejestracji wzrosła o 6 proc. do 70 675 szt. Licząc od stycznia do maja 2025 r. elektryki zaliczyły zjazd o 22 proc. (56 537 szt.). Jedną z przyczyn jest jednak przeniesienie produkcji elektrycznego hitu EX30 z Chin do Europy. Globalna sprzedaż w tym roku jest na zaledwie 8-procentowym minusie (290 922 szt.).

Które Volvo sprzedają się najlepiej na świecie?
O wciąż dużej liczbie sprzedawanych Volvo decyduje kilka czynników. Przede wszystkim sporo aut jest dostępnych od ręki (także w Polsce). Producent z Goteborgu ma też renomę bezpieczeństwa oraz wyciszającego komfortu. Oprócz tego wstrzelił w trend rosnącej popularności SUV-ów. Dzięki tym cechom od lat bestsellerem marki jest Volvo XC60, których w maju sprzedano 19 408 szt. Numerem dwa było nieco mniejsze Volvo XC40 z liczbą 14 892 rejestracji (w tym elektryczne EX40). Podium kompletuje flagowiec marki, czyli Volvo XC90 (8 794 szt.).