Donald Trump wystartował Wielki Amerykański Wyścig Daytona 500. Historyczne chwile na Florydzie

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump pojawił się na wyścigu inaugurującym sezon NASCAR w Daytona Beach na Florydzie. Biznesmen miał okazję do przejechania toru i wygłoszenia legendarnej komendy.

Donald Trump wystartował Wielki Amerykański Wyścig Daytona 500. Historyczne chwile na Florydzie
Podaj dalej

Nie ma niczego, co budzi większy dreszczyk emocji, niż obecność w tym światowym centrum wyścigów podczas 62. edycji Daytona 500, na Wielkim Amerykańskim Wyścigu. To bardzo ekscytujące – mówił w wywiadzie dla CNN Donald Trump.

Do wszystkich zawodników, techników, mechaników, inżynierów, którzy są tutaj dzisiaj – powodzenia i życzę wam tego, żeby wygrał najlepszy. Niech bóg was błogosławi. Niech błogosławi nasze wojsko, naszych weteranów, nich błogosławi Amerykę. Bawcie się dobrze – mówił do wszystkich zgromadzonych prezydent USA.

Po chwili, przy towarzystwie odrzutowców, Trump wziął mikrofon i wygłosił najsłynniejszą komendę w świecie motorsportu: „Gentleman. Start your engines!”. Po chwili ziemia na Daytona International Speedway zadrżała. Czterdziestu zawodników uruchomiło silniki w swoich maszynach i było gotowych do startu imprezy.

Wtedy Trump zasiadł do jednej z dwóch obecnych na miejscu Bestii – pancernego Cadillaca – limuzyny prezydenckiej. To właśnie Trump symbolicznie otworzył wyścig i jako pierwszy wykonał cyrkulację toru. Po chwili prezydent USA zjechał z nitki i udał się na trybuny, a Wielki Amerykański Wyścig się rozpoczął.

To się nazywa robić coś z pompą! Amerykanie znają się na rzeczy.

Przeczytaj również