Donald Trump wypowiedział zaklęcie, które ucieszy kierowców samochodów spalinowych w Polsce. Nasze rachunki spadną?

Na niektórych stacjach w Polsce ceny oleju napędowego zaczęły zbliżać się do poziomu 7 zł/l. Choć ta wizja staje się coraz bardziej realna, to na horyzoncie są już symptomy zapowiadające wyhamowanie podwyżek. Ulgę dla kierowców samochodów spalinowych w Polsce mogą przynieść decyzje nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych, Donalda Trumpa.

Donald Trump przyczyni się do spadku cen paliw dla samochodów spalinowych w Polsce?
Podaj dalej

Jak Donald Trump załatwi koniec podwyżek cen paliw w Polsce?

Rekordowo wysokie w tym roku ceny paliw martwią wielu użytkowników samochodów spalinowych. Niestety stacje nie mają wyjścia i muszą podnosić ceny w związku z podwyżkami, które polskie rafinerie wprowadzały przez pierwszą połowę stycznia. Pisaliśmy już, że średnie ceny paliw najmocniej wzrosły w przypadku diesla. W skali ogólnopolskiej e-petrol.pl wyliczyło, że jest to już 6,39 zł/l. Wyraźnie podrożały też benzyny 95-tka (6,22 zł/l) i 98-ka (6,98 zł/l). Lekko w górę znowu poszły średnie ceny LPG (3,27 zł/l).

Jednak w drugiej połowie stycznia ceny w hurcie się ustabilizowały, a przed tym weekendem nawet zaczęły spadać. Skąd ta zmiana? Po zaprzysiężeniu nowego prezydenta USA, Donalda Trumpa rynki naftowe zareagowały nieco optymistycznie. Choć administracja Bidena na odchodne narzuciła nowe sankcje na rosyjską ropę, to Donlad Trump zapowiedział zwiększenie wydobycia w Stanach. Słowa 47. prezydenta USA „Będziemy wiercić, kochanie, wiercić” (ang. „We will drill, baby, drill”) sprawiły, że ceny ropy spadły i utrzymują się poniżej progu 80 dolarów za baryłkę. Jednocześnie umacnia się złotówka względem dolara.

Czy tankowanie samochodów spalinowych w Polsce będzie przez to tańsze?

W dłuższej perspektywie są na to szanse, ale na razie w Polsce będziemy odczuwać skutki wcześniejszych podwyżek. Do końca stycznia dostawy będą pochodzić jeszcze z coraz droższych zakupów, co przełoży się na ceny detaliczne. Jednak dobra wiadomość jest taka, że w lutym nastąpi stabilizacja, a kto wie, czy w drugiej połowie miesiąca nie dojdzie do korekt w dół.

Według analityków e-petrol.pl w okresie 27 stycznia – 2 lutego 2025 r. ceny oleju napędowego mogą wynieść ok. 6,37-6,49 zł/l. To oczekiwana średnia ogólnopolska, co oznacza, że w niektórych regionach będzie taniej, ale w niektórych też wyraźnie drożej. Mniejsze wzrosty, a może nawet stabilizacja jest spodziewana w przypadku benzyn. Pb95 ma kosztować średnio 6,16-6,27 zł/l, a Pb98 6,94-7,06 zł/l. Raczej podrożeje też autogaz, bo prognozowany zakres cen dla LPG to 3,26-3,34 zł/l.

Przeczytaj również