Elektromobilność nie jest jedyną słuszną drogą?
Hybrydy, elektryki, silniki benzynowe i… Diesel. Ten ostatni nie ma w ostatnich miesiącach łatwego życia, a kolejni producenci ogłaszają zakończenie produkcji samochodów z jednostkami wysokoprężnymi. Zaledwie w zeszłym tygodniu Volvo poinformowało, że z linii produkcyjnej zjechało ostatnie w historii XC90 napędzane silnikiem wysokoprężnym. Audi zamierza zaprezentować ostatnią linię jednostek spalinowych w 2026, choć możemy spodziewać się że będą to wyłącznie benzyny.
Co ciekawe, Toyota widzi sprawę nieco inaczej. Choć faktycznie popularność silników spalinowych w ostatnich latach nie jest na takim poziomie, jak niegdyś, to japoński producent twierdzi, że tego typu silniki mają przed sobą jeszcze długą przyszłość. Szef sprzedaży i marketingu Toyoty w Australii, Sean Hanley uważa, że „diesel, pomimo komentarzy, nie jest martwy. Diesel ma jeszcze trochę czasu, więc nie wymrze a najbliższym czasie”.
W rozmowie z australijskim portalem Drive dyrektor stwierdził, że olej napędowy pozostaje bardzo wiarygodnym źródłem paliwa. Szczególnie jeśli chodzi o ciężkie pojazdy takie jak ciężarówki, czy duże SUV-y. Hanley uważa jednak, że silnik wysokoprężny musi być dostosowany do rygorystycznych przepisów aby mógł przetrwać. M. in. dlatego Toyota wprowadziła niedawno nową, hybrydową wersję Hiluxa z 2,8-litrowym Dieslem.
Diesel ma przed sobą jeszcze długą przyszłość
Sean Hanley, Toyota Australia dla Drive: – Mimo wielu częstych komentarzy, Diesel jeszcze nie umarł. Wciąż ma jeszcze trochę czasu i nie spodziewam się, aby nastąpiło to w najbliższej przyszłości. To z pewnością źródło paliwa, które będzie bardzo kontrolowane w następnych 10 czy 20 latach. Ale w międzyczasie, jest potencjał dla wariantów hybrydowych. Aby zmniejszyć ślad węglowy. To bardzo wiarygodne źródło energii, szczególnie dla cięższych pojazdów.
Hanley nie wyklucza również pojawienia się silnika spalinowego zasilanego syntetycznym olejem napędowym. Toyota pracuje też nad wodorem, testując go w swoich wyścigowych odmianach GR Yarisa i GR Corolli. Ponadto, prezes Toyoty, Akio Toyoda, ogłosił, że trwają prace nad zupełnie nową rodziną silników spalinowych. To wyraźny sygnał, że Japończycy nadal wierzą, że elektromobilność nie jest jedynym słusznym wyborem na przyszłość.
Według projektów Akio Toyody udział samochodów wyłącznie elektrycznych nigdy nie przekroczy 30 procent udziału w rynku. Pozostałe 70% nadal będzie miało silniki spalinowe zasilane benzyną czy olejem napędowym. Paliwa syntetyczne i wodór mogą być realnymi alternatywami.
Sean Hanley, Toyota Australia dla Drive: – Myślę, że trzeba przyjrzeć się wszystkim źródłom energii. Ale nie powinniśmy nie próbować zrozumieć, że syntetyczny diesel może być rozwiązaniem. Jest także wiele innych opcji. Ale diesel, taki jakim znamy go dziś, jest bardzo interesujący i spisuje się nadal świetnie. Nie zniknie w ciągu minuty. Wciąż będziemy mogli zatankować nim swoje samochody za 10 lat. Ale trzeba się mu dokładnie przyjrzeć i ustalić, jaką rolę będzie miał w przyszłości.