Jako pierwsi na trasie tradycyjnie pojawią się motocykliści i quadowcy – ci opuszczą biwak w San Miguel de Tucuman o godzinie 10:40 polskiego czasu i udadzą się na zachód, gdzie pojawią się pierwsze sekcje off-roadowe.
Najważniejsze tego dnia nie będą jednak ani dystans, ani off-roadowe sekcje, a drastyczne zmiany wysokości. – Z biwaku w San Miguel de Tucuman widać już Andy – relacjonował wczoraj Kuba Przygoński. – Jutro wjedziemy w góry, na wysokość 5000 m n.p.m. Pokonamy tą wysokość w ciągu dwóch godzin, to będzie ogromne wyzwanie – zakończył zajmujący obecnie 11. miejsce w klasyfikacji generalnej Przygoński.
W trzecim etapie swojej szansy upatruje także Rafał Sonik, bowiem stawka zdecydowanie bardziej rozciągnie się między startem a metą. – Cieszy to, że będę mieć przed sobą zdecydowanie mniej rywali. Krok po kroku realizujemy zamierzenia i odbudowujemy pozycję. Prawdziwe wyzwania czekają nas dopiero w Boliwii – zakończył Sonik, który odrabia straty po incydencie z pierwszego etapu.
Z górskiej sekcji wyłączone zostały przejazdy kierowców ciężarówek, przez co pokonają oni trzeciego dnia Rajdu Dakar aż 150 kilometrów oesowych mniej od reszty zawodników.
Pierwsza załoga (polskiego czasu):
Motocykle – 10:40 – Toby Price
Quady – 11:50 – Pablo Copetti
Samochody – 13:35 – Sebastien Loeb
UTV – 14:45 – Mao Ruijin
Ciężarówki – 15:30 – Martin van der Brink
Mapa 3. etapu: