Znajdują się w nim m. in. już wypuszczone na rynek Renault Zoe i niedawno ogłoszone hybrydowe wersje plug-in Captura i Megane, a także zwykłą hybrydę Clio. Pod osłonami kryje się również dziewięć innych modeli.
Jeden z nich to hybrydowa wersja istniejącego już Renault. Sześć kolejnych do dodatki do oferty, w tym pierwszy samochód, który trzyma platformę CMF-EV opracowaną specjalnie z myślą o samochodach elektrycznych. Na liście znalazło się też Twingo Z.E. na rok 2020.
Skoncentrujmy się jednak na „miejskim samochodzie Dacia” wymienionym w kategorii BEV. Ten model również będzie oparty o platformę CMF-EV. Jego premiera planowana jest na rok 2021-2022, choć szczegóły nie są jeszcze do końca znane. Możemy jednak wyczytać między wierszami sporo informacji na temat nowej Dacii.
Jednym z możliwych scenariuszy jest stworzenie nisko-budżetowego miejskiego auta na bazie nadchodzącego Twingo Z.E, który będzie opierał się o technologię Smarta EQ ForTwo. Jednak niekoniecznie musi tak być.
Samochód może również stać się europejskim wariantem Renault City K-ZE wprowadzonym na rynek chiński w zeszłym roku. W rzeczywistości, Renault zapowiedziało nie tak dawno temu, że wprowadzi wariant K-ZE dostosowany do europejskiego rynku, jako punkt wejścia mobilności przy zerowej emisji.
Stawiamy więc na to, że będzie to K-ZE ze znaczkiem Dacii, choć prawdopodobnie nieco lepsze niż to, które trafiło na rynek chiński. Malutki elektryk ma zamontowany silnik elektryczny o mocy 44 KM i moment obrotowy 125 Nm. Korzysta z akumulatora 26,8 kWh, który pozwala na pokonanie około 270 kilometrów.
Renault K-ZE kosztuje w Chinach około 8200 euro (35 tys. zł), więc możemy spodziewać się, że poprawa samochodu ze względów bezpieczeństwa i wyższe opłaty będą oznaczały nieco wyższą cenę w Europie.
Powinien być godnym konkurentem dla innych niedrogich pojazdów elektrycznych takich jak choćby trio grupy Volkswagena składające się ze Skody Citigoe iV, Seata Mii Electric i VW e-up!