Dacia Duster Elf Cup: Wicentowicz kompletuje hattricka

Mistrzowie Dacia Duster Elf Cup z ubiegłego sezonu, Krzysztof Wicentowicz i Bartłomiej Boba wygrali właśnie kolejną, trzecią już w tym sezonie rundę pucharu Dacii. Biorąc pod uwagę problemy ich największych rywali, Konrada Sznajdera i Tomasza Mroczka, zwycięstwo w Rajdzie Polskie Safari może być kluczowym dla dalszego przebiegu sezonu.

Dacia Duster Elf Cup: Wicentowicz kompletuje hattricka
Podaj dalej

Wicentowicz i Boba rozpoczęli zmagania w okolicach Przasnysza w doskonałym stylu, od zwycięstwa na wczorajszym prologu Żwirownia Inter-Bor. Różnice czasowe nie były oczywiście znaczące, bo odcinek miał długość zaledwie 10 km, więc wszyscy mieliśmy świadomość tego, że prawdziwe ściganie w Rajdzie Polskie Safari rozpocznie się dopiero dziś.

Niedzielne zmagania to dwie pętle odcinków specjalnych Jednorożec, Chorzele oraz Krzynowłoga. Łącznie na zawodników w okolicach Przasnysza czekało dziś ponad 220 km ścigania. Najlepiej w dzień weszli Wicentowicz i Boba, jednak bardzo blisko cały czas znajdowali się ich główni rywale w walce o tytuł mistrzów pucharu Dacii, Sznajder i Mroczek. Ci drudzy przypuścili atak już na oesie numer trzy i po jego zakończeniu byli na prowadzeniu z przewagą ponad 41 sekund.

– Po czwartym oesie mamy nasze kochane pierwsze miejsce. Mamy nadzieje, że dowieziemy je do końca, bo w dzisiejszym upale mamy ogromne pragnienie na tego zimnego szampana. – mówił w serwisie Konrad Sznajder. Zawodnicy udali się na serwis nieco wcześniej, niż było to w planie, bowiem OS4 Krzynowłoga został odwołany. Zespoły wprowadziły zatem ostatnie poprawki i udały się na drugą pętlę.

Popołudniowe ściganie ruszyło od OS5 Jednorożec. Tam od razu doszło do sporych przetasowań. Z doskonałym czasem na mecie pojawili się Wicentowicz i Boba, z kolei na wynik Sznajdera i Mroczka musieliśmy czekać zdecydowanie zbyt długo. Wkrótce okazało się, że problem rzeczywiście był obecny, bo strata dotychczasowych liderów na mecie wyniosła ponad 22 minuty!

Począwszy od szóstej próby Wicentowicz i Boba postanowili oszczędzać samochód i spokojnie pokonywali kolejne kilometry. W takich warunkach zwycięstwa oesowe powędrowały do załogi Mariusz Pietrzycki i Kamil Nowak. Oni po tej świetnej pogoni uplasowali się ostatecznie na drugim miejscu, ponad dwie minuty za zwycięzcami rajdu. Podium w Przasnyszu skompletowali Tadeusz Rzeżuchowski i Wojtek Jermakow.

Kolejnym wyzwaniem dla zawodników startujących w cyklu Dacia Duster Elf Cup będzie najważniejsza impreza cross country w Polsce – Baja Poland. Na nią musimy poczekać do przełomu sierpnia i września.

Przeczytaj również