Czy to koniec oszustw?

Zdarzało się wam, że spalanie paliwa w waszym samochodzie było nieco większe, niż wyczytaliście na stronie producenta? Jak się okazuje, takie ,,naciąganie” jest dosyć powszechne.

Czy to koniec oszustw?
Podaj dalej

Grupa PSA – producent Citroena, Peugeota oraz DS postanowiła przeprowadzić wnikliwe badania i właśnie pokazała ich wyniki. Okazuje się, że rzeczywiste spalanie było zdecydowanie wyższe od danych homologacyjnych. Różnice wynosiły nawet 2,7l/100km!

Kładący ogromny nacisk na wiarygodność przedstawianych danych Francuzi przeprowadzili szczegółowe badania razem z organizacją pozarządową T&E oraz federacją FNE. Wykonane one zostały dzięki specjalnemu urządzeniu pomiarowemu.

Pomiary wykonane zostały we wszelkich możliwych warunkach. Od dróg w mieście, przez drogi podmiejskie, po autostrady. Samochody testowane były w rzeczywistych okolicznościach jazdy – z włączoną klimatyzacją, bagażami, ludźmi w samochodzie itp.

Uśrednione wyniki opublikowane zostały za pomocą Internetu. To, co w nich widzimy jest dosyć niepokojące. Okazuje się bowiem, że spalanie zawarte w danych homologacyjnych jest dużo niższe od spalania rzeczywistego. Dla przykładu, Peugeot 2008 1.2 Pure Tech w rzeczywistości spala 7,1l/100km, według danych standardowych tylko 4,8l. Różnica zatem wynosi tu aż 2,3l.

Jeśli chodzi o sytuację w pozostałych samochodach grupy PSA, to nie wygląda ona wcale lepiej. Nie sposób wypatrzyć wynik różniący się mniej niż o 1l, a rekordzistą jest Peugeot 3008 1.2 Pure Tech, gdzie mamy rozbieżność na poziomie aż 2,7l/100km!

Francuzi chcą wprowadzić do użytku specjalny konfigurator, dzięki któremu każdy kierowca będzie mógł sprawdzić rzeczywiste spalanie każdego samochodu w Internecie. Początkowo zostanie on wprowadzony we Francji, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Włoszech, Hiszpanii i Szwajcarii. Później przyjdzie pora na resztę europejskich krajów.

Przeczytaj również