Musimy zacząć od tego, że na Kajetanowicza czeka 11 mocnych rywali, którzy mają już spore doświadczenie i większości nie tyle w mistrzostwach świata, ale także w tej konkretnej imprezie, Rajdzie Sardynii. Doświadczenie na tego typu trasach często jest kluczowe i absolutnie bezcenne. Znajomość tras, charakterystyki oesów, to wszystko ogrywa bardzo ważną rolę i tak naprawdę nie da się tego przecenić. Owe doświadczenie z całą pewnością będzie przemawiało za rywalami Kajetanowicza.
Kto powalczy o zwycięstwo na Sardynii? Mamy tam przede wszystkim reprezentantów zespołu Skody, Jana Kopeckiego i Ole Christiana Veiby’ego. Kolejne fabryczne zgłoszenia to Citroen Racing, gdzie wystąpią Stephane Lefebvre i Simone Tempestini. Jakby tego było mało, mamy też juniorów Toyoty, Takamoto Katsutę i Hirokiego Araia. A to jeszcze nie wszystko, są przecież Łukasz Pieniążek, Pierre-Louis Loubet, czy Benito Guerra. Co by nie powiedzieć o każdym z nich, wszyscy mają więcej doświadczenia w WRC 2 od Kajetanowicza.
Ale przecież rozmawiamy o doświadczeniu w WRC 2. Jeśli weźmiemy pod uwagę doświadczenie ogólne, to Kajto też ma się czym pochwalić, nie wspominając w ogóle o tym, że jest trzykrotnym mistrzem Europy. To naprawdę mocny gracz, który może zamieszać. Oni mieli Sardynię i Portugalię? No dobrze, ale przecież Kajto miał dla przykładu Akropol i Cypr. To nie jest jakiś junior, to człowiek, który doskonale wie jak obchodzić się z kierownicą. Przypomnijmy sobie chociażby Rajd Polski 2016. Na starcie w WRC 2 były naprawdę głośne nazwiska – Evans, Tidemand, Kremer, Suninen, Gilbert, Lappi, Bonato, Kruuda, Loubet itd. I co? I Kajto i tak był w czołówce i zajął wtedy 4. miejsce.
Doświadczenie w mistrzostwach świata jest bardzo ważne, oczywiście, ale nie jest decydujące. W pewnym momencie ogromne umiejętności Kajetanowicza i tak przecież muszą się obronić. Na jakich pozycjach widzimy go w debiucie na Sardynii? Ciężko popatrzyć tutaj obiektywnie, choć wydaje się, że powinien plasować się w TOP 5. Najważniejsze, to aby przejechać czysty rajd, nie popełniać błędów i znaleźć się na mecie. W takiej sytuacji wszystko będzie dobrze i kto wie, może Kajto wskoczy nawet na podium? Tego wszyscy byśmy chcieli i za to trzymamy kciuki!