Chwile grozy, które zwykle kończą się na lawecie - filmowe podsumowanie wpadek roku 2019 na torze Nurburgring

Przy ponad 2 milionach odwiedzających rocznie, momentów takich jak na filmie są tysiące.

Chwile grozy, które zwykle kończą się na lawecie – filmowe podsumowanie wpadek roku 2019 na torze Nurburgring
Podaj dalej

Nurburg w Niemczech, to właśnie tam „zwykli kierowcy” jadą chcąc przeżyć swoją samochodową przygodę. Nurburgring to legenda torów wyścigowych. Od czasu do czasu są tam organizowane specjalne eventy, podczas których zwykli śmiertelnicy mogą jeździć własnymi samochodami na torze. Ten wymagający tor z wieloma pułapkami znany jest widowiskowych wypadków podczas takich „turystycznych” przejazdów. Warto zatem podsumować chylący się ku końcowi rok 2019.

Maniacy motorsportu, którzy chcą sprawdzić swój samochód na legendarnym torze Nordschliefe muszą zapłacić tylko 25 euro za okrążenie. Dla tych, którzy chcą wykupić możliwość wstępu na cały rok, wymagana jest rozsądna suma, bo zaledwie 2200 euro. Ta przystępna cena oznacza, że ​​wielu entuzjastów samochodów udaje się na Nurburgring, aby sprawdzić swoje umiejętności i auta.

Dla tych, którzy nie mogą przywieźć własnego samochodu na ring, istnieje kilka opcji, w tym wynajem samochodów lub przejazd jako pasażer „Ring Taxi”. Wynajęcie Suzuki Swift na jedno okrążenie wokół Nurburgring kosztuje tylko 199 euro, ale nie obejmuje ubezpieczenia, które powiększa kwotę o kolejne 300 euro. Jak widać na tym filmie, ubezpieczenie to rzecz obowiązkowa! Jeśli szukasz czegoś nieco szybszego, to za 349 euro zrobisz okrążenie wokół ringu w Porsche 911 GT3, które daje zdecydowanie więcej frajdy niż Suzuki.

Niezależnie od tego, czym będziesz jeździł, jedno jest pewne, jest to niebezpieczny tor wyścigowy. Tor Nurburgring jest niezwykle trudnym torem i wielu kierowców wyścigowych cały czas stara się opanować tor. Większość kierowców, z którymi Ty możesz spotkać się na torze, będzie tam prawdopodobnie na swoim pierwszym, lub drugim okrążeniu w życiu. Ostrożność jest wskazana.

Nie pozostaje teraz nic innego jak cieszyć się 13 minutami niebezpiecznych momentów na Nurburgring.

 

Przeczytaj również