Toyota Yaris to jeden z najpopularniejszych samochodów osobowych w Polsce. Zwłaszcza dla klientów indywidualnych ten hybrydowy hatchback segmentu B jest pierwszą alternatywą dla SUV-ów. Kompaktowe wymiary i spalanie nawet 3,6 l/100 km to coś, co Polacy bardzo doceniają obok legendarnej niezawodności Toyoty. 2024 r. był kolejnym udanym rokiem dla Yarisa, dlatego teraz można uzyskać naprawdę tłuste rabaty.
Według oficjalnego cennika wyprzedażowego, w Polsce zostały już tylko wersje z podstawowym, biały lakierem (niemetalizowany). Niedostępne są już też odmiany z mocniejszą, 130-konną hybrydą oraz jakiekolwiek z lepszych wersji wyposażenia. Na sprzedaż pozostały tylko 116-konne odmiany w najmniej doposażonych wariantach Active, Comfort i Style. No i tutaj mamy nie lada zagwozdkę, bo najbiedniejsza wersja Active kosztuje w promocji 93 400 zł. Jednocześnie lepiej wyposażona wersja Comfort kosztuje… mniej, bo 91 400 zł.
Wyposażenie Toyoty Yaris nie rozwiązuje zagadki tak niskiej ceny
Gdzie tu logika? Trudno jej się doszukiwać, ponieważ wersja Comfort jest lepsza we wszystkim od Active. Przede wszystkim odmiana Comfort jest wyposażona w przednią szybę ograniczającą hałas w kabinie, a także ma elektryczną regulację wszystkich bocznych szyb (także tylnych). W odróżnieniu od wariantu Active, Comfort ma też automatycznie ściemniające się lusterko czy światła przeciwmgielne.
Ma też 15-calowe alufelgi zamiast obręczy stalowych z kołpakami i chromowane nakrętki antykradzieżowe kół. W środku kierownicę i gałkę zmiany biegów ma dodatkowo obszytą skórą. Jakby tego było mało tańsza obecnie wersja ma elektryczną regulację podparcia odcinka lędźwiowego kierowcy. Zaś regulację wysokości fotela może wykonać nie tylko kierowca, ale i pasażer z przodu. No naprawdę wszystko w odmianie Comfort jest lepsze.
Wiele bajerów już w biedzie
Warto też zwrócić uwagę, co Yaris ma w gołym standardzie. Auto wyposażono w 9-calowym ekrany dotykowy systemu multimedialnego. Możemy go sparować ze smartfonem, a radia cyfrowego posłuchać z 4 głośników. Bez dopłat otrzymuje się też środkowy podłokietnik i światła do jazdy dziennej LED. Ciekawostką dla wersji w biedzie jest to, że od razu mamy jednostrefową klimatyzację automatyczną. Do tego cała masa systemów asystujących i poduszek, dzięki czemu nawet tak niewielkie auto otrzymało 5 gwiazdek w teście Euro NCAP.