Bratobójcza walka o najwyższe laury

32. Rajd Barum był bez wątpienia jednym z najbardziej emocjonujących w historii tej imprezy. Polskich kibiców najbardziej zajmowała niesamowita walka pomiędzy Januszem Kuligiem oraz Leszkiem Kuzajem.

Bratobójcza walka o najwyższe laury
Podaj dalej

Czeski klasyk w 2002 roku miał bardzo duże znaczenie dla polskich kibiców. Pasjonowali się oni głównie walką Renato Travaglii i Janusza Kuliga o mistrzostwo Europy. Ten rajd według Polaka miał być decydującym dla układu tabeli na koniec sezonu. Na starcie imprezy pojawiły się łącznie 132 załogi, a organizator przygotował dla zawodników 18 odcinków specjalnych o łącznej długości ponad 295 km.

Pierwszego dnia rozegrano zaledwie trzy odcinki specjalne. Bardzo dobrze w zmagania weszli Renato Travaglia oraz Roman Kresta. Różnica między Włochem i Czechem wynosiła na koniec etapu zaledwie 1,1 s. Drobne problemy spotkały zarówno Janusza Kuliga, jak i Leszka Kuzaja. Polacy zajmowali odpowiednio miejsca 3. i 4. a różnica między nimi była równa 5,0 s.

Drugi dzień od zwycięstwa rozpoczął Janusz Kulig. Kierowca Forda Focusa RS WRC ’01 oddalił się tym samym od Leszka Kuzaja i zbliżył się do dwójki liderów. Polacy zaczęli się wymieniać ciosami, aż niestety na pechowym odcinku specjalnym numer 10 Kulig złapał kapcia. Na koniec dnia na czele widnieli nadal Travaglia i Kresta. Po stracie czasu na 10 próbie Kulig spadł na 4. pozycję, ponad minutę za trzeciego Kuzaja.

Ostatni dzień od oesowego zwycięstwa rozpoczął Kuzaj. W trakcie całego etapu Polacy wymieniali się ciosami wygrywając nawzajem kolejne próby. Ostatecznie rajd padł łupem Renato Travaglii, który później sięgnął również po tytuł mistrza Europy. Pech Romana Kresty wywindował na podium obu Polaków. Drugi na mecie był Leszek Kuzaj, ponad 2 minuty i 20 sekund za nim na trzecim miejscu ukończył Janusz Kulig.

Tagi: ERC Barum

 

Przeczytaj również