Bottas po GP Azerbejdżanu F1: Może 10 kuflów piwa i będzie dobrze!

Valtteri Bottas nie ukrywa rozczarowania po Grand Prix Azerbejdżanu F1, w którym na 49 z 51 okrążeń był liderem. Potem jednak kierowca Mercedesa najechał na odłamki leżące na torze, rozwalając prawą tylną oponę. Fin przyznał, ze nie dostrzegł żadnych elementów na asfalcie.

Bottas po GP Azerbejdżanu F1: Może 10 kuflów piwa i będzie dobrze!
Podaj dalej

Nie miałem pojęcia, że przejechałem po jakichś odłamkach – tłumaczył Valtteri Bottas. – Niczego nie widziałem. Niczego nie poczułem, więc po prostu miałem wielkiego, wielkiego pecha. Czułem, że to dobry wyścig, a potem po zjechaniu samochodu bezpieczeństwa wszystko było pod kontrolą. Mogłem wypracować jeszcze trochę przewagi, ale wtedy to się stało.

Fin zapytany, co podniosłoby go na duchu odparł: – Może 10 kuflów piwa i będzie dobrze! Poradzę sobie z tym. Oczywiście zwawsze trzeba sprostać przeciwnościom, to część wyścigów, chociaż w tej chwili jest to bardzo bolesne.

Po pechowym incydencie Bottas nie dojechał do mety, ale został sklasyfikowany na 14. miejscu w Grand Prix Azerbejdżanu. Valtteri stracił trzecie miejsce w punktacji sezonu na rzecz Kimiego Räikkönena.

Tekst: Marcin Zabolski

Tagi: F1, Formuła 1, Grand Prix Azerbejdżanu, Valtteri Bottas

Przeczytaj również