Bezpiecznym kierowcą nie staniesz się po kursie na prawo jazdy, dlatego Mercedes wziął sprawy w swoje ręce

Od lat ubolewam nad tym, że nauka panowania nad samochodem w sytuacji awaryjnej nie jest na standardowym wyposażeniu pospolitej nauki jazdy. Coraz częściej ratują to oddolne inicjatywy samych producentów samochodów.

Bezpiecznym kierowcą nie staniesz się po kursie na prawo jazdy, dlatego Mercedes wziął sprawy w swoje ręce
Podaj dalej

Już drugi rok z z rzędu naukę jazdy defensywnej organizuje polski oddział Mercedesa, pod hasłem Mercedes-Benz Safety Experience. Przybywając na szkolenie osobiście szybko poczułem się dość swobodnie, ponieważ zaroiło się tam od osób znanych mi z rajdów samochodowych.

To dlatego, że prowadzenie zajęć powierzono akademii jazdy Roberta Hundli – pilotowi rajdowemu, który w CV ma mistrzostwo Polski zdobyte u boku Grzegorza Grzyba w 2016 r. Wśród instruktorów nie brakowało jednak także innych mistrzów Polski jak Kamil Heller, czy dyktującego niegdyś Robertowi Kubicy, Jakuba Gerbera. Rajdowa paczka jest tam jednak znacznie szersza.

Asystent, nie zastępca

W tym roku Mercedes-Benz przewidział 21 spotkań, które organizowane będą na trzech obiektach: Bednary Driving City, Autodromie Jastrząb oraz Torze Modlin, na którym mogliśmy osobiście przyjrzeć się szkoleniom z bliska. Zajęcia ne obejmują tylko pracowania nad właściwym trzymaniem rąk na kierownicy czy technikach skrętu i hamowania. To także prezentacja od czego zależy działanie elektroniki, która ma wspomagać, a nie jak niektórzy sądzą, wyręczać kierowcę w sytuacji kryzysowej.

Harmonogram szkoleń obejmuje m.in. zajęcia na płycie poślizgowej z szarpakiem, wprowadzanie pojazdu w różne rodzaje poślizgu oraz pokazy
działania systemów bezpieczeństwa predykcyjnego PRE-SAFE. W programie nie zabrakło nawet punktów dotyczących jazdy częściowo zautomatyzowanej, w tym autonomicznego parkowania. Jest też element rywalizacji i adrenaliny w postaci zawodów pomiędzy uczestnikami. Nieskromnie muszę się przyznać, że na spotkaniu dla dziennikarzy tę rywalizację udało mi się ze wszystkimi wygrać! Odebranie symbolicznego trofeum było naprawdę miłym zakończeniem pełnego wrażeń dnia.

Duży przekrój

Oczywiście szkolenia to także wyjątkowa okazja, by w praktyce przetestować najnowsze modele Mercedes-Benz w bezpiecznych warunkach zamkniętego toru. W tym roku do dyspozycji uczestników będą m.in.: Klasa A Limuzyna, Klasa B, Klasy C oraz E, GLE, a w późniejszym etapie nawet elektryczny SUV z gwiazdą – model EQC. Było to niezwykle cenne, ponieważ porównanie samochodów z różnych półek daje lepsze wyobrażenie o tym, co naprawdę determinuje zachowanie samochodu. Każdy posiadał nieco inną charakterystykę i nieco inne systemy bezpieczeństwa, wśród których Mercedes od lat bywał pionierem.

Tomasz Mucha, Mercedes-Benz Polska: Bezpieczeństwo od wielu lat jest jedną z czołowych wartości Mercedes-Benz; Już na początku lat siedemdziesiątych, jako część programu ESV (Experimental Safety Vehicles), Mercedes-Benz zbudował ponad 30 pojazdów testowych, które utorowały drogę do wielu innowacji z zakresu bezpieczeństwa, jak np. ABS, napinacze pasów, poduszki powietrzne, czy sposoby na ochronę pieszych lub przed uderzeniami bocznymi. Nasz program Mercedes-Benz Safety Experience już w drugiej odsłonie to wkład w praktyczne doskonalenie przez kierowców użycia systemów z zakresu bezpieczeństwa.

Nie bądź najsłabszym ogniwem

Obecnie Mercedes-Benz Polska oferuje szkolenia 1. stopnia. Wiedzę z jego zakresu powinien znać każdy kierowca, który ośmiela się nazywać bezpiecznym. Do udziału namawiam każdego właściciela Mercedesa, ponieważ rozwój człowieka jako kierowcy, powinien iść w parze z nieustannym rozwojem technologii ich wyjątkowych maszyn. Myślę, że nie warto sprawiać, aby to właśnie kierowca był najsłabszym ogniwem pojazdu poruszającego się po drodze.

Szczegóły o terminach i warunkach wzięcia udziału w szkoleniach możecie uzyskać bezpośrednio u dealerów Mercedes-Benz. Obszerny opis znajduje się także na stronie polskiego przedstawicielstwa marki.

Przeczytaj również