Wspaniałe Audi i jeszcze bardziej wspaniały silnik

To konkretne Audi S4 cabriolet z 2005 roku skrywa pod maską wspaniały, 4,2-litrowy silnik DOHC w układzie V8. Do pełni ideału brakuje manualnej skrzyni biegów, jednak 6-stopniowy automat połączony jest z systemem napędu na cztery koła quattro i systemem Torsen. To wszystko powinno zapewniać niezapomniane wrażenia z jazdy, tym bardziej jeśli porównamy je do tego, co oferują nam dzisiejsze samochody.
Audi jest do tego naprawdę świetnie wyposażone. Mamy skórę nappa i wyposażenie Premium – miękki dach, ksenonowe światła, czy 18-calowe felgi Avusa. W środku znajdziemy elektrycznie sterowane i podgrzewane fotele Recaro, system audio Bose oraz dodatki z włókna węglowego i dwustrefową klimatyzację.

Analogowy licznik wskazuje prędkość maksymalną 272 km/h, a obrotomierz kręci się do 8000 obr/min. Oprócz małego, centralnego wyświetlacza mamy także analogowe wskaźniki temperatury wody i poziomu paliwa. Na cyfrowym liczniku widzimy także przebieg w postaci 45 000 mil, czyli zaledwie 72 000 kilometrów. Jednostka o pojemności 4.2 V8 fabrycznie generowała 340 koni mechanicznych.
To ostatni moment na zakup?
Takich samochodów dziś nie robi już żaden producent i obawiamy się, że już nigdy do tego nie wrócimy. To Audi pochodzi z czasów, kiedy firmy osiągnęły absolutny szczyt jeśli chodzi o technologię silników spalinowych. Cały pakiet zapewnia niezapomniane wrażenia z jazdy, a jak wspomnieliśmy, samochód wydaje się być śmiesznie tani. Nowy właściciel zapłacił za to Audi B6 S4 tylko 8550 dolarów, czyli 31 000 złotych.

Dobrze utrzymane egzemplarze z niskim przebiegiem już dziś są sporą rzadkością, a z każdym rokiem o ich zakup będzie tylko trudniej. S4 ma wszystkie papiery na to, aby w przyszłości stać się kultowym klasykiem. Tak więc jeśli przyszły właściciel odpowiednio o nie zadba, na pewno nie straci na tym zakupie.