Według brytyjskiego magazynu CAR, następca ma nosić nazwę E-tron GTR. W kwestii przyspieszenia może być wręcz klasyfikowany do hipersamochodów, ponieważ przyspieszenie od 0 do 100 km/godz. ma zająć odrobinę ponad 2 sekundy. Takie parametry mają być możliwe dzięki trzem silnikom elektrycznym o łącznej mocy 500 kW, czyli 650 KM (przekazywanej na wszystkie koła).
Na podstawie informacji zdobytych przez magazyn CAR, pojazd szykowany na debiut w 2022 r. ma otrzymać baterię półprzewodnikową o pojemności 95kWh. Jej ładowanie będzie odbywać się bezprzewodowo. Zasięg ma wynieść ok. 500 kilometrów. Lekką masę ma zapewnić podwozie z aluminiowym monokokiem. Bazą dla płyty podłogowej (nie kopią) będzie platforma J1, z której będzie korzystał Porsche Taycan.
– Audi Sport musi mieć e-mobilność, a nasze ikony potrzebują stać się elektryczne – przekonuje Hans-Joachim Rothenpieler, szef działu badawczo-rozwojowego Audi. – Rozmawiamy o samochodach sportowych i pojazdach grupy RS, które potrzebują zmiany w kierunku e-mobilności.
Przedsmakiem GTR-a pod koniec 2020 r. będzie e-tron GT, który skorzysta z platformy J1. Do dyspozycji będzie moc 434 kW (575 KM) z dwóch silników elektrycznych. Zasięg na jednym ładowaniu ma pozwalać na przejechanie 400 kilometrów.