Przyznał, że już na początku sezonu Yaris nowej generacji zaskoczy konkurencję zupełnie innym podejściem.
Podobnie do swoich rywali, Toyota używała obecnego Yarisa WRC jako samochód przejściowy. Zupełnie nowa konstrukcja ma pojawić się dopiero na starcie przyszłorocznego sezonu w Monte Carlo.
– To nie stanowi żadnego problemu – twierdzi Fowler, były pracownik M-Sportu. – W środku nie będzie znaczących różnic. Ogólny koncept nieco odbiega od tego, prezentowanego przez resztę teamów – Fowler nie zagłębia się w dokładną specyfikę tych różnic.
– To powinno dać nam pewną przewagę. Wcześniej nie przykładano większej wagi do aerodynamiki. Z kolei w Formule 1 każdy drobny szczegół zawieszenia jest dopracowany z myślą o aerodynamice. Wcześniej nie było tego w rajdach. Byliśmy w stanie zaprojektować konstrukcję, zawieszenie, silnik i całą skrzynię biegów i pozwoliliśmy aerodynamice brać udział we wszystkich obszarach.