Aron Domżała odzyskał tempo i wrócił do czołówki Rajdu Dakar

Po dwóch dniach walki z awariami i problemami technicznymi, Aron Domżała i Maciej Marton wreszcie zakończyli etap w pozytywnych nastrojach. Na mecie trzeciego odcinka specjalnego Rajdu Dakar zameldowali się z czwartym czasem, mimo… wymiany wahacza.

Aron Domżała odzyskał tempo i wrócił do czołówki Rajdu Dakar
Podaj dalej

3. etap Rajdu Dakar 2020 | Neom – Neom [galeria]

Choć organizator zapowiadał na wtorek prawdziwy górski labirynt, Aron Domżała i Maciej Marton mieli zgoła inne zmartwienie. Mimo wygranej w pierwszym etapie, załoga „synów” przez dwa dni nie mogła uporać się z powracającymi usterkami półosi. – Wczoraj nasz serwis wreszcie znalazł źródło problemów. Były nimi wadliwe amortyzatory, które doprowadzały do powtarzającej się awarii półosi. Mechanicy rozwiązali problem i dzięki temu dziś, po raz pierwszy wysiedliśmy z samochodu szeroko uśmiechnięci – mówił Aron Domżała.

Duet miał wszelkie powody do radości, ponieważ ponownie pokazał swoje możliwości. Przebijając się z tyłu stawki i wyprzedzając licznych rywali, uzyskał czwarty czas. Udało się to osiągnąć mimo jednej przygody. – Pierwszy dzień bez stresu, choć nie obyło się też bez jednego poważnego błędu. Nie zauważyłem dużej dziury. Wpadło w nią koło i złamaliśmy tylni wahacz. Wymiana zajęła nam około 10 minut. Na szczęście końcówka odcinka bardzo nam opowiadała. Była techniczna i trudna nawigacyjnie. Maciek świetnie nas poprowadził i odrobiliśmy stracony czas – relacjonował kierowca.

Dzięki tej postawie na oesie, załoga „synów” awansowała o siedem pozycji w rywalizacji pojazdów SSV. Zajmuje 28. lokatę z realnymi szansami na znaczący awans w kolejnych dniach. Wciąż wyżej sklasyfikowani są „ojcowie” (18. w „generalce” i 7. w klasie seryjnych SSV). Zgodnie z założeniem unikają problemów i oprócz walki z terenem… delektują się widokami. – To był wyjątkowo piękny oes. Przypomniał mi o starych Dakarach w Afryce – powiedział Rafał Marton, jedyny członek zespołu, który miał okazję ścigać się we wszystkich trzech rozdziałach historii wędrówki Dakaru pomiędzy kontynentami.

Zawodnicy ORLEN Team komentują 3. etap Rajdu Dakar 2020

Przeczytaj również