Z bardzo dobrej strony pokazał się również Kamil Serafin, który tym razem stanowił największe zagrożenie dla Antoszewskiego. Strata Kamila do najszybszego zawodnika wyniosła jedynie 0,093 sekundy.
Czołową trójkę uzupełnił Albert Legutko, który po świetnym pierwszym dniu na torze Lausitzring dziś nie może znaleźć optymalnego tempa.
Na czwartym miejscu uplasował się Bartosz Paziewski, wyprzedzając o 0,032 sekundy Karola Urbaniaka. Lider klasyfikacji sezonu nie wygrał w ten weekend jeszcze żadnej sesji, jednak przypomnijmy, że podobna sytuacja miała miejsce na Torze Poznań, gdzie mimo słabego początku urzędujący mistrz zdołał wygrać obydwa wyścigi.
Tym razem udział w trzeciej części czasówki zapewnili sobie tylko zawodnicy z czołowej dziesiątki, dlatego emocji nie brakowało także w środku stawki.
Obronną ręką wyszli Damian Litwinowicz, Tomasz Magdziarz, Max Gunther i Aleksander Olejniczak. Mimo iż nie zakwalifikował się do czołowej dziesiątki, debiutant Robin Rogalski ukończył tę sesję na dobrym 11.miejscu.
Z rywalizacją pożegnać musieli się także Przemysław Pytlak, Marcin Ganowski, Max Zschuppe i Roman Popkiewicz.