Heikkinen spędził dwa lata w ekipie EKS prowadzonej przez Mattiasa Ekstroma, jednak w przyszłym roku na pewno będzie jeździł innym autem, jednak jeszcze nie wiadomo jakim. – Po dwóch wspaniałych latach za kierownicą Audi S1 RX przyszedł czas na pożegnanie ekipy EKS. Mam w niej wielu przyjaciół i życzę im jak najlepiej, jednak teraz czas na kolejny etap. Nie jestem jeszcze pewny, co przyniesie przyszłość, jednak w styczniu będę mógł powiedzieć więcej – zdradził Fin.
Co to oznacza dla World RX? Miejsce w czołowej ekipie na pewno będzie łakomym kąskiem dla wielu kierowców, chociażby dla Andreasa Bakkeruda, który po wycofaniu się Forda z rallycrossu, został na lodzie. Zaczęto nawet mówić, że zespołowy kolega Kena Blocka może się pokusić o starty w WRC 2, jednak Norweg wolałby zostać w RX i to w topowej ekipie. W tym kontekście Audi byłoby dla niego jak znalazł.
Nie można też zapominać, że nasilają się plotki o tym, że do RX mogą przymierzać się Hyundai, a także BMW. Koreańczyków na zabawę próbuje namówić Marcus Gronholm i wygląda na to, że mu się to uda. Co prawda póki co ekipa nie byłaby fabryczna, a jedno auto już na wstępnie zostałoby obsadzone młodym Gronholmem, jednak wsparcie Hyundaia i potencjalne rozszerzenie programu mogłoby być kuszące zarówno dla Heikkinena, jak i Bakkeruda. Poza tym ekipie też przydałby się topowy zawodnik z wieloletnim doświadczeniem.
O BMW zaś mówi się w kontekście Timo Scheidera, który chciałby w pewnym sensie skopiować pomysł Ekstroma na zaproszenie swojego pracodawcy z DTM do RX. Na razie wszystko jest jeszcze w powijakach, jednak rozmowy trwają i możliwe, że pod bawarskim szyldem też znalazłyby się wolne miejsca.