Gilles Panizzi – bo o nim mowa – pasją do rajdów samochodowych zaraził się jeszcze w latach 70. Jego miłość do sportów motorowych kwitła w głównej mierze dzięki organizacji imprez w Monte Carlo oraz Antibes, które Gilles namiętnie obserwował jako nastoletni kibic. Swój pierwszy samochód, którym był A-grupowy Opel Manta 400, Panizzi zakupił mając na karku 22. wiosny.
Dwa lata później, czyli w roku 1989 Francuz pilotowany przez swojego młodszego brata, został wybrany przez czasopismo Echappement debiutantem roku. Już na początku kolejnego sezonu Gilles wypożyczył Lancie Delta HF Integrale i wystartował w Rajdzie Monte Carlo, który zakończył na szesnastym miejscu w klasyfikacji generalnej i czwartym w grupie N. Tak wyglądał początek kariery zawodnika, który w późniejszych latach zaczął odnosić poważne sukcesy na międzynarodowej arenie.
W całej swojej karierze Panizzi triumfował łącznie w siedmiu rundach Rajdowych Mistrzostw Świata. Kilkukrotnie zwyciężał w rywalizacji na terenie Francji, Hiszpanii oraz Włoch. Ten ostatni kraj upatrzył sobie szczególnie, bowiem stawał na najwyższym stopniu podium Rajdu Korsyki trzy lata z rzędu. Co więcej, Panizzi do dziś uważany jest za jednego z najwybitniejszych specjalistów od jazdy na nawierzchni asfaltowej. Do historii przeszedł jego popis wykonany podczas Rajdu Katalonii w 2002 roku, kiedy to zaskoczył wszystkich kibiców efektownym „360” podsumowującym jego triumf w hiszpańskiej imprezie.
Gilles jest kojarzony w głównej mierze z rywalizacji na trasach Rajdowych Mistrzostw Świata za kierownicą Peugeota 206 WRC oraz Mitsubishi Lancera WRC. Właśnie ten ostatni model w historycznym malowaniu kibice będą mogli podziwiać podczas 55. Rajdu Barbórka.
Podsumowując dokonania Panizziego należy jeszcze wspomnieć o fakcie, że Francuz czternastokrotnie stawał na podium imprez rangi WRC i wygrał w sumie 91 odcinków specjalnych. Takie dokonania sprawiły, że organizatorzy imprezy w Warszawie zdecydowali się zaprosić Gillesa Panizziego w roli gwiazdy głównej grudniowego wydarzenia.
Tagi: Gilles Panizzi, Rajd Barbórka