Dla Martina Truexa Jr. tytuł byłby zwieńczeniem bogatej kariery; pełnej nieoczekiwanych zwrotów, pełnej wzlotów i upadków. Jego rywale w walce o mistrzostwo sięgali już wcześniej po puchar, co jednak nie oznacza, że są w lepszej pozycji. Po rozegranej wczoraj sesji kwalifikacyjnej wiemy już, że z pierwszej linii wystartują Denny Hamlin oraz właśnie Martin Truex Jr., w drugiej ustawią się Kyle Busch i Matt Kenseth, zaś w trzeciej pojadą Brad Keselowski i Ricky Stenhouse Jr. Dopiero dwa rzędy za nimi ustawi się Kevin Harvick.
Naturalnie w Monster Energy NASCAR Cup Series pozycje startowe nie są aż tak istotne. Podczas wyścigu Ford EcoBoost 400 na zawodników czeka aż 267 okrążeń, które składają się na łączy dystans 400 mil, tj. 644 km. Wszystko jest już naturalnie zaplanowane. O godzinie 20:42 czasu polskiego na torze Homested-Miami Speedway zabrzmi God Bless America, o 20:46 odśpiewany zostanie hymn Stanów Zjednoczonych, o 20:47 na niebie Florydy pojawią się cztery odrzutowce F-16, zaś o 20:52 zabrzmi najsłynniejsza komenda w świecie motorsportu, przynajmniej tego amerykańskiego – Drivers, Start Your Engines! Ford EcoBoost 400 wystartuje równo o 21:00 czasu polskiego.
Dlaczego warto obejrzeć ten wyścig? Fanów serii NASCAR naturalnie nie trzeba do tego zapraszać, ale ci, którzy jeszcze nie widzieli wyścigu amerykańskiej dumy powinni zasiąść dzisiaj przed telewizorami. W całym niezwykle długim i wymagającym sezonie zawodnicy ścigali się tydzień w tydzień z zaledwie dwoma przerwami. Później nadszedł czas, kiedy najlepsza dwunastka awansowała do Play-Offów. Kolejni zawodnicy odpadali, aż w ubiegłym tygodniu dostaliśmy odpowiedź na to, kto powalczy o tytuł. Martin Truex Jr., Kyle Busch, Kevin Harvick i Brad Keselowski – wszyscy oni na swoim koncie mają równe 5000 punktów. Jeden wyścig. Jeden mistrz.
Transmisję z wyścigu można oglądać tradycyjnie na kanale Motowizja.
Fot. NASCAR
Tagi: NASCAR