Polak, rozpoczynając ocenę swoich szans na powrót do królowej sportów motorowych, zasiadł za kierownicą Lotusa E20 z 2012 roku na torach Valencia i Paul Ricard. Po pozytywnych wynikach testów za kierownicą starszej konstrukcji, francuski zespół dał Kubicy szansę na poprowadzenie tegorocznego bolidu.
32-letni krakowianin pokonał 142 okrążenia i uzyskał 4. czas dnia.
Choć Hulkenberg przyznał, że nie ma obrazu pełnego testu, gdyż nie był obecny na miejscu, dodał że wyniki Kubicy zrobiły na nim spore wrażenie.
– Mam pewne informacje i rzecz jasna widziałem czasy okrążeń – powiedział dla brytyjskiego Autosportu. – Dla niego był to oczywiście wielki powrót. Po tak groźnym wypadku i rozległych uszkodzeniach ciała, wsiadł do bolidu i zrobił 140 okrążeń, tak po prostu. To robi wrażenie – dodał.
– Szczególnie na takim torze, jak Hungaroring, który wymaga od nas dużej siły fizycznej i jest bardzo męczący. Ogromny szacunek. Wydaje mi się również, że czasy okrążeń były jak najbardziej w porządku.
Niemiec dodał, że nie wie jak wyglądają plany Renault po ostatnich testach Polaka. – Nie wiem, co się wydarzy, ale test na pewno wypadł OK.
Tagi: Robert Kubica, Nico Hulkenberg, Renault F1