Prognozy pogody wskazują nam na to, że w trakcie weekendu na Podkarpaciu będą panowały temperatury znane bardziej z wakacyjnych kurortów Chorwacji, Grecji i Bułgarii, aniżeli z rajdowych tras. Odpowiednie przygotowanie do takich warunków może mieć kluczowe znaczenie w osiągnięciu dobrego wyniku.
Jakub „Colin” Brzeziński: – Od trzech tygodni będąc na szkoleniach każdego dnia byłem ubrany od stóp do głów. Miałem na sobie całą wymaganą regulaminem bieliznę, kombinezon, nie ściągałem tego cały dzień. Spędziłem również dużo czasu w saunie.
Hubert Maj: – Zapowiada się na to, że będziemy mieli piekielne upały. Moje przygotowania głównie polegają na spędzaniu sporej ilości czasu w saunie. Nie poddajemy się, na pewno będziemy walczyć.
Łukasz Kotarba: – Przede wszystkim montujemy dodatkowe, zgodne z regulaminem wloty powietrza. Weekend będzie trudny nie tylko dla nas, zawodników, ale także dla sprzętu. Jeśli chodzi o nasz komfort, to zamontowane będą dodatkowe camel bagi z napojami izotonicznymi.
Filip Nivette: – Pracowaliśmy w saunie, głównie nad koncentracją w wysokich temperaturach. Pomaga nam w tym nasz trener Michał Dąbski. Mamy również swoje sposoby na schłodzenie organizmu przed samym startem; powietrze, lód, czy też różne specyfiki.
Jak widać, różni zawodnicy radzą w tym przypadku inaczej. Dla jednych ważniejsze jest przygotowanie organizmu, inni skupiają się bardziej nad swoimi maszynami. Co ciekawe, nasz mistrz Europy Kajetan Kajetanowicz zwracał też uwagę na odpowiednie nawodnienie. Gdzie leży sukces? Z całą pewnością gdzieś po środku. Bez wątpienia z wysokich temperatur cieszyć będą się kibice, którzy zjadą do Rzeszowa i okolic z całego kraju.
Tagi: RSMP ERC Rajd Rzeszowski