Wszystkie oczy skierowane były jednak na nową Fiestę R5 Evo2 Łukasza Habaja, który po wypadku na trasie odcinka testowego przed majowym Rajdem Wysp Kanaryjskich, wrócił za kierownicę rajdowego samochodu.
Jeszcze przed testami w Polanicy rozmawialiśmy z zawodnikiem ze Śląska, który przyznał m. in., że zwiększył nacisk na przygotowanie fizyczne. A jak podczas pierwszych wczorajszych jazd spisywała się Fiesta Łukasza? O to zapytaliśmy Roberta Gabryszewskiego, szefa zespołu Rallytechnology.
– Cały dzień jeździliśmy bez żadnych problemów. Prawda jest taka, że na pewno pomiędzy wersją Evo, a Evo2, nie ma tak dużej różnicy, jak między zwykłą Fiestą R5 a pierwszym Evo w kwestii osiągów – mówił popularny „Gabel”. – Główne zmiany, jakie wprowadzono, to nowy kolektor wydechowy, mapa silnika i kilka modyfikacji głowicy.
Na testach pojawili się także Dariusz Poloński i Zbigniew Gabryś, jednak podobnie jak dla Habaja wczorajsze testy nie posłużyły im do właściwych przygotowań przed Rajdem Rzeszowskim zaplanowanym na 3-5 sierpnia.
– Dla nas testy były przede wszystkim roll-outem nowego samochodu i sprawdzeniem wszystkich systemów – kontynuował Gabel. – Na trasie raz padał deszcz, raz pojawiało się słońce, więc mogliśmy przetestować różne warianty opon i pobawić się nieco zawieszeniem.
Właściwym sprawdzianem przed 26. Rajdem Rzeszowskim dla zespołu Rallytechnology ma być czeski Rally Agropa zaplanowany na 28 – 29 lipca. – Nie planujemy kolejnych testów przed Rzeszowem, jednak być może pojedziemy jeden rajd w Czechach. Zobaczymy, co czas pokaże.
Tagi: testy, Rallytechnology, Ford Fiesta, Łukasz Habaj, Robert Gabryszewski, Dariusz Poloński, Zbigniew Gabryś