OS10 Moya 2 – 25.20 km
Pierwszy odcinek popołudniowej pętli padł łupem Aleksieja Łukjaniuka. Rosjanin po raz kolejny był bezkonkurencyjny i pokonał Cristiana Garcię o 6,9 s., zaś trzeci Jose Lopez stracił 7,4 s. Na 10. miejscu odcinek ukończył Kajetan Kajetanowicz. Co więcej, zdecydowanie lepiej poradził sobie Bruno Magalhaes i przewaga Polaka stopniała do 4,1 s. Kolejne problemy dotknęły Grzegorza Grzyba, który nie ukończył próby. Jarosław Kołtun dojechał na miejscu 18.
W ERC 3 bardzo dobrym tempem popisali się Polacy. Aleks Zawada zakończył na miejscu 3., zaś Dariusz Poloński był 7. Odcinek padł łupem Karela Kupeca, 2. lokatę zajął tym razem Jari Huttunen.
OS11 Tejeda 2 – 15.01 km
Na przedostatniej próbie rajdu z najlepszej strony pokazał się Kajetan Kajetanowicz. Polak udowodnił, że nie jest chłopcem do bicia i zdecydowanie odparł atak na drugą pozycję w generalce Bruno Magalhaesa. 2. na tym odcinku był Aleksiej Łukjaniuk, zaś podium uzupełnił Ivan Ares. Na pozycji 18. dojechał Jarosław Kołtun.
W stawce ERC 3 najlepszy był Aleks Zawada. Polak pokonał Timo van der Marela i Jariego Huttunena. Dariusz Poloński ukończył na 8. miejscu.
OS12 Las Vallas 2 – 14.50 km
Stało się! Aleksiej Łukjaniuk wygrywa ostatni odcinek Rajdu Wysp Kanaryjskich, tym samym zapisuje na swoje konto zwycięstwo w całej imprezie. Na drugim miejscu na tej próbie kończy Ivan Ares, odcinkowe podium uzupełnia Bruno Magalhaes. Kajetan Kajetanowicz dojechał jako 5., na 17. pozycji ukończył Jarosław Kołtun.
W ERC 3 kolejny raz najlepszy był Aleks Zawada. Można tylko gdybać, jak pięknie mogłoby być, gdyby nie problemy w piątek. Jako drugi odcinek ukończył Roberto Blach, trzeci był Timo van der Marel, Dariusz Poloński uzupełnił pierwszą dziesiątkę.
Klasyfikacja na koniec rajdu
Aleksiej Łukjaniuk był w trakcie całego rajdu absolutnie niemożliwy. Rosjanin wykazał się też zdrowym rozsądkiem – cechą, której wcześniej mu brakowało. Wydaje się, że jazda w stylu flat-out w pewnym momencie przestała mieć znaczenie, a liczyć zaczęła się pozycja na koniec rajdu. Łukjaniuk pokonał na mecie drugiego Kajetana Kajetanowicza o 57,2 s. Podium uzupełnił Bruno Magalhaes, który stracił ponad minutę.
Bezkonkurencyjny w ERC 3 był po raz kolejny Chris Ingram. Brytyjczyk wygrał rajd o 20,5 s. nad Jarim Huttunenem, zaś trzeci dojechał Roberto Blach, zaledwie 2 sekundy za Finem. Jeśli chodzi o Polaków, to Dariusz Poloński ukończył na bardzo dobrym 6. miejscu, Aleks Zawada zajął pozycję 13.