Już w zeszłym miesiącu krakowianin po raz pierwszy od dłuższego czasu zasiadł w bolidzie z otwartym dachem, testując samochód GP3 na włoskim torze Franciacorta.
Tym razem, 2 maja, Kubica wskoczył do bolidu Formuły E podczas specjalnie zorganizowanej sesji testowej. Włodarze Formuły E od dłuższego czasu chcieli zaproponować Robertowi możliwość przetestowania bolidu z napędem elektrycznym, a pierwsza z nich miała mieć miejsce już po zakończeniu pierwszego w historii sezonu.
Polak ma rozważać możliwość rywalizacji w elektrycznych mistrzostwach, o ile tylko jego stan zdrowia pozwoli mu na konkurencyjną jazdę.
Jeśli Kubica zdecyduje się na jazdę w samochodzie Formuły E, po raz pierwszy na torze w trakcie weekendu wyścigowego powinniśmy ujrzeć go w zespole DS Virgin Racing w Nowym Jorku. Ta runda Formuły E zaplanowana została na lipiec.
– Chcielibyśmy zatrudnić kogoś z doświadczeniem za kierownicą Formuły E, gdyż w przeszłości widzieliśmy nawet bardzo doświadczonych zawodników mających problem z adaptacją do tych samochodów – powiedział Alex Tai, szef zespołu DS Virgin Racing.
– Ostateczną decyzję podejmę ja, jednak skonsultuje się wcześniej z Xavierem (Mestelan-Pinonem, dyrektorem DS performance) oraz Chrisem Gorne, naszym inżynierem – zapowiedział.
Kubica wciąż utrzymuje ścisłe relacje z Grupą PSA, właścicielem marek DS oraz Citroen, dla których rywalizował w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Świata.
Jednym z dwóch kierowców mających ścigać się na ulicach Nowego Jorku dla zespołu DS Virgin ma być Alex Lynn, którego team ma ogłosić już niebawem.