W trakcie popołudniowej pętli tempo Zbigniewa Gabrysia i Filipa Nivette było bardzo zbliżone. Zawodnicy wygrywali naprzemiennie odcinki, a na próbie Rościszów – Walim 2 wykręcili dokładnie taki sam czas. Ostatecznie na prowadzeniu po sobocie znajduje się ten pierwszy, a Filip Nivette ze stratą 18,3 s. musi zadowolić się na razie 2. miejscem.
Podium uzupełnia kolejny zawodnik podróżujący Skodą Fabią R5 – Marcin Gagacki. Zaledwie 8,4 s. do ,,pudła” przed niedzielą traci etatowy zawodnik ERC – Tomasz Kasperczyk, zaś pierwszą piątkę uzupełnia Dominykas Butvilas.
Na 6. pozycji znajduje się lider klasy Open N – Marcin Słobodzian. Tuż za nim plasuje się jego kolega z Subaru Poland Rally Team, debiutujący w mistrzostwach Polski Mikołaj Marczyk. Podium klasy uzupełniają kolejni debiutanci, tym razem jednak tylko w kwestii samochodu – Hubert Maj i Szymon Jasiński po raz pierwszy korzystają z usług stajni Stec Motorsport i ich Fora Fiesty Proto.
Jeśli chodzi o samochody napędzane na jedną oś, to liderem na ten moment jest Jakub ,,Colin” Brzeziński, jednak, niespodziewanie tylko 2 sekundy traci do niego jadący BMW R+Maxi Jan Chmielewski. Podium ze stratą 26,6 s. uzupełnia Dariusz Poloński, który jednocześnie jest liderem klasy 4. Pierwszą piątkę ośki uzupełniają Jacek Jurecki oraz Tomasz Gryc.
Kolejne emocje w RSMP już jutro. Pomimo tego, że na zawodników czekają zaledwie 4 oesy, to ich długość wynosi aż 65 km. Można zatem z całą pewnością stwierdzić, że w Rajdzie Świdnickim-Krause wszystko się jeszcze może zdarzyć.