Pierwsza z polskich załóg – Lewandowski / Myszkowski startowała do wyścigu z pola numer 7, druga – Mikrut / Moczulski z 11. Tuż po rozpoczęciu startujący jako pierwszy Andrzej Lewandowski przeskoczył na 6 pozycję. Wyścig rozkręcał się stosunkowo powoli. Po 5 okrążeniu Lewandowski wciąż był na 6 miejscu a Rafał Mikrut osunął się na miejsce 12.
Fenomenalne tempo od początku dyktował członek zwycięskiej wczoraj załogi – Axcil Ramar Jeffries. Do walki wróciła też załoga która w piątek miała mnóstwo pecha i trzeba przyznać, że Richardson prezentował się całkiem dobrze.
Po 20 minutach rywalizacji boksy zostały otwarte i zawodnicy mieli okazję zmienić się w swoich Lamborghini Huracanach. Polscy kierowcy na szczęście tym razem uniknęli zbędnych przygód i kar. To pozwoliło zająć finalnie bardzo dobre rezultaty.
Po 25 okrążeniach toru w Dubaju załoga Lewandowski / Myszkowski ukończyła wyścig na doskonałym 2 miejscu w klasie AM i 6 ogólnie tracąc do zwycięzcy 42 sekundy. Taka strata wczoraj dała by 3 miejsce spośród wszystkich samochodów! Druga z par GT3 Poland – Mikrut / Moczulski dowiozła do mety 4 miejsce w klasie Pro AM.
Wyścig na swoje konto zapisała ta sama para co wczoraj. Jeffries / Breukres znów okazali się zdecydowanie najlepsi i wygrali z przewagą ponad 20 sekund nad załogą Goddard / Schreiner i ponad 24 nad duetem Bartholomew / Modell.