W sezonie 2015 Thierry Neuville i Nicolas Gilosul ukończyli Rajd Szwecji na drugim miejscu, podczas gdy zaszczyt ten przypadł Haydenowi Paddonowi i Johnowi Kennardowi na początku roku 2016.
Podczas pierwszej rundy mistrzostw świata w Monte-Carlo obserwowaliśmy świetne tempo nowego Hyundaia i20 WRC, który łącznie zwyciężył aż siedem odcinków specjalnych i zgarnął komplet punktów na Power Stage.
Rajd Szwecji jest jednak zupełnie inną rundą: – To jak zimowa kraina snów – mówi Hayden Paddon. – To jeden z moich ulubionych rajdów, jest bardzo szybki i ma wiele hop. Nigdzie nie doświadczamy jazdy po śniegu i ocierania się o bandy, to coś wspaniałego!
– Szwecja to wyjątkowa runda – potwierdza Neuville. – To jedyny rajd podczas którego jeździmy na w pełni kolcowanych oponach, na śniegu, przez cały dystans trwania rajdu. Żeby podołać temu wyzwaniu trzeba mieć spore doświadczenie. Miałem okazję sprawdzenia się w tych warunkach już wielokrotnie, finiszowałem na dobrych pozycjach, więc jestem pewny siebie – zakończył.