– W Palm Springs zawsze jeździ się po idealnym, suchym asfalcie – opowiada Hołek. – Tym razem jednak pani pogoda spłatała organizatorom figla i pomijam tu fakt, że było deszczowo, a drogę pokrywały ogromne kałuże. Podczas testów nowej opony zmierzyliśmy się też z błotem i otaczającym nas na drodze kurzem. Rajdowo? Nie ma nic lepszego do sprawdzania nowego ogumienia.
Wyczynowe, sportowe opony wszystkich producentów charakteryzują się tym, że swoje optymalne osiągi gwarantują tylko na suchej nawierzchni. Gdy spadnie deszcz, ich praca zaczyna bardziej przypominać oponę typu slick, o czym opowiedział nam Krzysztof Hołowczyc:
– Na suchej nawierzchni Pilot Sport 4S zapewnia bardzo dużą przewidywalność i świetną kontrolę. Odczucia są porównywalne do tych, które towarzyszą nam podczas jazdy na oponie typu slick. Najbardziej niesamowite jest jednak to, jak ta opona spisuje się w warunkach deszczowych. Pamiętacie państwo takie sezony, w których kierowcy zakładali seryjne opony i bardzo dobrze spisywali się na rajdach? To będzie właśnie taka opona. Idealna do sportowego samochodu, którym będziemy mogli polatać bokami po torze, po czym bezpiecznie wrócić do domu nawet, gdy złapie nas po drodze ulewa – zachwycał się Hołowczyc.
Więcej o nowej oponie Pilot Sport 4S przeczytacie w 186. wydaniu Magazynu Rajdowego WRC.