Auto co prawda bazuje na modelu drogowym, jednak jego bezkompromisowe modyfikacje wyścigowe sprawiają, że dysponuje on znacznie lepszymi osiągami. Sercem 911 GT3 R jest nowatorski, 6-cylindrowy silnik typu bokser o pojemności 4 litrów, który dysponuje mocą 500 koni mechanicznych. Bezpośredni wtrysk benzyny, osiągający ciśnienie do 200 barów i technologia zmiennych faz rozrządu zapewniają wysoką wydajność.
Co więcej, wolnossące jednostki wyróżniają się większą spontanicznością i szerszym zakresem użytecznych obrotów. Samochód posiada także bardzo wydajną aerodynamikę, która wręcz przykleja go do asfaltu w nawet najtrudniejszych zakrętach. Odpowiedni balans aerodynamiczny zapewnia tylne skrzydło o szerokości 2 metrów i głębokości 40 cm, które zostało wykonane z włókna węglowego – podobnie zresztą jak dach, przednia pokrywa i owiewka, nadkola, drzwi, partie tylnej części nadwozia oraz tylna pokrywa.
Marcin Jedliński startujący w 24H Dubai, o Porsche 911 GT3 R:
– Pomysł kupienia tego samochodu zrodził się pod koniec ubiegłego roku. Chcieliśmy spróbować czegoś szybszego i nowego, a kilka lat spędzonych w pucharze Porsche sprawiło, że chcieliśmy pozostać wierni niemieckiemu producentowi, decydując się na kolejny krok. Zainteresowanie tym autem było bardzo duże, a Porsche Motorsport wyprodukowało dopiero około 20 sztuk tego modelu, więc musieliśmy się bardzo postarać. 911 GT3 R w porównaniu do 911 GT3 Cup jest dużo szybsze, zwłaszcza w zakrętach. Auto jest stabilne, ale zarazem bardzo wymagające, co czuć przy inicjowaniu kolejnych zakrętów. Jeśli wcześniej nie jeździło się autami z dużym dociskiem, trzeba dobrze wyczuć punkty hamowania i odpowiednio korzystać z dobrodziejstw układu hamulcowego.