Kajto króluje na Karowej

Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran po raz piąty w ostatnich sześciu latach wygrywają na ulicy Karowej.

Kajto króluje na Karowej
Podaj dalej

15319051_1413154718717792_1452483258310720564_n

Mistrzowie Europy w pięknym stylu pokonali o 1,5 sekundy Tomasza Kuchara i Magdę Lukas. Ponownie na podium znaleźli się reprezentujący barwy zespołu Daftcode Racing – Michał Ratajczyk i Jędrzej Szcześniak.

Sam Kajetanowicz po minięciu linii mety nie był jednak przekonany o zwycięstwie: – Za bardzo się ślizgałem – szczerze mówiąc, myślałem, że to nie wyjdzie. Co roku presja przed Karową jest taka sama.

Tomasz Kuchar, drugi na Karowej, przyznał, że jest zadowolony ze swojego debiutanckiego sezonu w rallycrossie: – Nie liczyłem na tytuł mistrza Polski już w pierwszym roku, cieszę się! To był wybitnie udany sezon, jednak sama Barbórka była dla nas pechowa. Już przed startem pierwszego oesu ukręcił się wałek skrzyni biegów.

Radości nie krył też Michał Ratajczyk, który po zajęciu drugiego miejsca na Karowej w sezonie 2015, tym razem zadowolił się niższym stopniem na podium. – Cieszymy się, że tu jesteśmy. Bardzo możliwe, że w przyszłym roku wystartujemy w RSMP, jednak wciąż nie wiemy, czy nie zdecydujemy się na wyścigi.

Tuż za podium Kryterium Karowa zakończył Filip Nivette, który nie był jednak szczególnie rozczarowany z tego powodu: – Trudno… Było bardzo ślisko. Pozdrawiam wszystkich kibiców i dziękuję za cały sezon!

Na piątym miejscu sklasyfikowany został Wojciech Chuchała, który przez cały 54. Rajd Barbórka zachwycał tempem w swoim Subaru Impreza STi. Tuż za mistrzami Europy ERC 2 ukończyli: Grzegorz Grzyb, Maciej Oleksowicz i Dominik Butvilas, który na mecie mówiąc po polsku dziękował kibicom za wsparcie i obecność.

Czołową dziesiątkę zamknęli Sebastian Frycz i Mariusz Stec.

Przeczytaj również